Vortal  o  medytacji   Aktualności     Sklep   Kontakt     

  

 

Relaksacje i medytacje                     
                    wzmacniające zdrowie

 

 


Zdrowie jest jedną z wartości naszego życia, obok np. spokoju umysłu, wewnętrznej harmonii, energii do działania, czy umiejętności tworzenia dobrych relacji interpersonalnych.
Zdrowie i dobra kondycja pomagają nam w lepszym funkcjonowaniu codziennym. Stabilne zdrowie może także wspierać nasz rozwój duchowy. Podejście tego typu prezentuje np. joga, gdzie z jednej strony radża-joga skupia się bardziej na medytacji i rozwoju duchowym, a hatha-joga bardziej na wzmacnianiu zdrowia i żywotności.

Zdrowie jest czymś, co możemy wzmacniać, kultywować i wspierać.
Nie tylko odpowiednia dieta i zdrowy tryb życia, ale także wiele technik relaksacji i medytacji mogą być naszym sprzymierzeńcami we wzmacnianiu zdrowia.


Jest taka słynna historia Evelyn Monahan. Była ona bardzo ciężko chora i kontuzjowana po poważnym wypadku samochodowym. Utraciła władzę nad ciałem i leżała niezdolna do poruszania się. W którymś momencie swojego życia poprosiła przyjaciela, aby ten czytał jej książki zajmujące się tematyką uzdrawiania poprzez oddziaływanie na ciało siłą swojego umysłu - np. technikami takimi, jakimi zajmuje się joga.
Evelyn opracowała sobie na tej podstawie krótką metodę, którą wykonywała i powtarzała kilka razy dziennie w celu poprawy swojego stanu.
Można powiedzieć, że zdarzył się cud – kobieta ta, całkowicie niesprawna ruchowo i mająca problemy z widzeniem, powróciła do pełnego zdrowia i sprawności. Opisała to w swoich książkach i rozpowszechniała historię swojego przypadku w licznych materiałach video i seminariach.

Metoda jej polegała na rozluźnieniu się i zrelaksowaniu (wyciszenie fizyczne i mentalne), zrobieniu kilku bardzo świadomych oddechów, a następnie zastosowaniu sugestii leczącej.
Brzmiała ona w stylu: „Poprzez moc mojej nadświadomości i wyższego Ja nakazuję, by moje ciało i wszystkie jego funkcje wróciły do pełnej sprawności”.

Następnie Evelyn Monahan wykonywała przez jakiś czas wizualizację, w której wyobrażała sobie siebie, jako osobę całkowicie zdrową.
Dodatkowo, aby zwiększyć sugestywność tych wizualizacji, wyobrażała sobie, że potrafi spranie funkcjonować w konkretnych sytuacjach, np. że potrafi sprawnie chodzić, biegać, pływać itp.
Następnie jeszcze wyobrażała sobie, że udaje się do lekarza na szczegółowe badania medyczne, i lekarz stwierdza, na podstawie oglądanych wyników, że faktycznie jest w pełni zdrowa. Potem wyobrażała sobie jeszcze, że wszyscy jej znajomi są bardzo szczęśliwi z jej poprawy i gratulują jej z powodu pełnego powrotu do zdrowia. Ten ostatni obraz miał na celu dodatkowo wywołać silny efekt emocjonalny – nie tylko nasze myśli, ale także nasze emocje nastawiają się na wyzdrowienie i poprawę.

Historia ta, udokumentowana w dużym stopniu medycznie, pokazuje możliwości pomagania sobie we wzmacnianiu swojego zdrowia poprzez różne metody relaksacji i medytacji.


  


Równie ciekawa jest historia efektu placebo w medycynie.
Aptekarz Emil Coue (XIX /XX w.) miał kiedyś pacjenta, który uskarżał się na dokuczliwe bóle żołądka. Z każdą kolejną wizytą polecał mu kolejne środki imedykamenty dostępne w jego aptece. Gdy już całkowicie wyczerpał swój asortyment, a pacjent dalej przychodził i twierdził, że nic mu nie pomaga, aptekarz wpadł na pewien pomysł.
Sporządził mianowicie na zapleczu pastylki składające się z mąki oraz cukru i polecił je swojemu klientowi, mówiąc że jest to najbardziej skuteczny lek, jaki tylko dostępny jest na rynku, i że tym razem ten specyfik na pewno mu pomoże. Powiedział to z głębokim przekonaniem i dużą sugestywnością.
O dziwo, po kilku dniach przyszedł do niego ów pacjent mówiąc: „miał pan faktycznie rację – tym razem te pastylki rzeczywiście mi pomogły i wszystko mi przeszło”.

Emil Coue zrozumiał działanie siły sugestii i w swojej praktyce aptekarskiej wykorzystywał także tego typu metody. Jego odkrycie i podejście do tematu zapoczątkowało badania nad zjawiskiem placebo.
O ile podczas badań nad skutecznością leków (farmaceutycznych/alopatycznych) dąży się do przetestowania ich efektywności z pominięciem oddziaływania placebo, o tyle ten właśnie efekt placebo jest bardzo pożądany i wykorzystywany w komplementarnych metodach leczenia. Jest to powszechnie znany wpływ siły sugestii i wiary na zjawiska somatyczne zachodzące w naszym organizmie.
Procesy takie bada m.in. psychoneuroimmunologia.



My sami możemy wykorzystywać świadomie i celowo zjawiska opisane w powyższych przypadkach do wzmacniania i programowania naszego zdrowia.
Możemy np. wykonać trening autogenny Schultza (znajdziecie go m.in. w moim darmowym mailowym kursie relaksacji), następnie będąc głęboko odprężonym i wyciszonym, przebywając w stanie o naturalnie zwiększonym poziomie sugestywności, możemy wyobrażać sobie poszczególne rejony naszego organizmu, jako zupełnie zdrowe i sprawnie funkcjonujące.

Np. osoba, która złamała sobie nogę i ma ją w gipsie, może przez jakiś czas wyobrażać sobie, że wszystkie kości zrastają się prawidłowo, a noga staje się zupełnie zdrowa i sprawna. Następnie może ona wyobrazić sobie, że porusza się w pełni sprawnie, że cieszy się ze swojego zdrowego i sprawnego ciała, np. radośnie biegając i podskakując do góry.

Nieco podobną metodę promuje się w komplementarnych technikach wspierania terapii nowotworowej. Osoby przez jakiś czas wizualizują sobie chory organ, że np. jest on niczym ponabijany gwoździami (lub czymś podobnym) i że sukcesywnie wyjmują z niego wszystkie te gwoździe. Następnie odczuwają ulgę i radość, że ten organ został uwolniony z tych szkodliwych tworów i wyobrażają go sobie przez jakiś czas jako całkowicie zdrowy.

Oczywiście zbliżoną wizualizację możemy wykonać nie tylko w przypadku guza, ale także w związku z każdą dolegliwością w naszym ciele. Usuwamy z chorej części ciała to co blokuje i zakłóca ten rejon; mobilizujemy w ten sposób organizm (układ wegetatywny), by usunął toksyny i zwiększył prawidłowe odżywianie osłabionego rejonu ciała.


Możemy podczas relaksowania się techniką treningu autogennego, po wywołaniu odczuć ciężkości ciała (lub zarówno ciężkości, jak i ciepłoty) skupiać się na poszczególnych tkankach naszego ciała, powtarzać sugestię, że ten rejon ciała funkcjonuje prawidłowo, a następnie dodatkowo wyobrażać go sobie przez jakiś czas, jako całkowicie zdrowy i prawidłowo działający.

Np. możemy skupiać się na całej tkance skórnej i powtarzać sugestię:
„uzdrawiam skórę, moja skóra staje się coraz zdrowsza i coraz zdrowsza;
moja skóra jest całkowicie zdrowa;
cała moja skóra funkcjonuje teraz prawidłowo”
.

Potem w stanie relaksu i skupienia przez chwilę wizualizujemy naszą skórę jako doskonale funkcjonującą tkankę oplatającą i osłaniającą nasze ciało. Wyobrażamy sobie, że jest ona promienna i całkowicie zdrowa.


Następnie powtarzamy to kolejno z tkanką mięśniową, z narządami trawiennymi, z układem oddechowym, z sercem i układem krwionośnym, układem hormonalnym, z układem kostnym, czy na końcu z układem nerwowym.
Jednocześnie robiąc tego rodzaju proces pogłębiania relaksu i wykorzystywania siły sugestii powinniśmy odczuwać, że stopniowo zagłębiamy się w coraz większy spokój wewnętrzny i coraz większą jasność naszego umysłu i świadomości.

Na koniec całej relaksacji możemy powiedzieć sobie:
”policzę teraz w myśli od 1 do 5. Gdy powiem „pięć” - w pełni powrócę do codziennej świadomości i całkowitej przytomności, ale pozostanę głęboko wypoczęty i zregenerowany”.
 

 

Inną techniką relaksacji często wykorzystywaną do poprawy stanu naszego zdrowia jest metoda Jacobsona. Jacobson, prekursor metod biofeedbacku, był jednocześnie lekarzem fizjologii, jak i psychiatrą i psychoterapeutą. Swoją metodę progresywnej relaksacji mięśni (świadome napinanie i rozluźnianie mięśni motorycznych) wykorzystywał on zarówno do leczenia nerwic i zaburzeń społecznego funkcjonowania, jak i do leczenia najróżniejszych zaburzeń psychosomatycznych i zdrowotnych.

A zatem takie codzienne świadome napinanie przez kilkanaście sekund swoich mięśni i celowe zaprzestawanie ich napinania (wczuwanie się w stan rozluźnienia) bardzo poprawia kondycję i stan witalny naszego zdrowia. Podczas tych obu faz (napinanie i rozluźnianie) powinniśmy jednocześnie być świadomi swojego oddechu i nie doprowadzać do jego blokowania.
Dobroczynne oddziaływanie metody Jacobsona na nasze zdrowie możemy wytłumaczyć na wiele sposobów. Technika ta jest bowiem także swoistego rodzaju automasażem, poprawiając krążenie krwi i innych płynów ustrojowych w organizmie.
Jednocześnie zwiększa ona czucie naszego ciała, usprawniając poprzez to funkcje tkanki nerwowej, zwłaszcza na poziomie nerwów obwodowych. Z kolei sam relaks, jaki wywołuje, niewątpliwie może przyczyniać się do uspokojenia umysłu i poprawy funkcji centralnego układu nerwowego.

Regularne wykonywanie metody Jacobsona, czy np. prostej techniki pulsacji, podtrzymuje dobrostan naszego ciała i korzystne samopoczucie; chroni nas przed gromadzeniem się napięć w ciele i emocjach oraz pozytywnie nastraja i dodaje chęci do konstruktywnego funkcjonowania w życiu.


Warto jeszcze tutaj niewątpliwie wspomnieć o zastosowaniu technik oddechowych w procesie wzmacniania naszego zdrowia.
Przede wszystkim należy polecić relaksacyjne techniki oddechowe, tzn. świadome oddychanie w taki sposób, który jest dla nas bardzo naturalny i komfortowy oraz nie wywołuje on żadnego zmęczenia i przeciążenia.

Taki rodzaj oddechu polega na wywołaniu optymalnej harmonii i równowagi pomiędzy naszym ciałem i umysłem. Dzięki niemu poprawia się nasza komunikacja na linii ciało-emocje-umysł.

Ponieważ oddech jest polem, na którym krzyżuje się ze sobą nasz układ wolicjonalny i autonomiczny, daje on ogromne możliwości zwiększania naszej spójności wewnętrznej i usprawniania połączenia ciała i umysłu.


Techniki oddechowe były od wieków bardzo szeroko wykorzystywane zarówno do wspierania duchowego rozwoju, jak i do procesów uzdrawiania i wzmacniania zdrowia fizycznego.
Wykonując świadomy relaksacyjny oddech należy zwrócić uwagę, że najbardziej optymalny dla naszej życiowej energii i dla naszego zdrowia sposób oddychania to taki, który sprawia nam przyjemność, uspokaja umysł i rozluźnia nasze napięcia emocjonalne i fizyczne.
Inaczej mówiąc nie powinniśmy starać się wydłużać naszego oddechu zbyt na siłę. Raczej jest tak, że uważne i zrelaksowane jego śledzenie w sposób naturalny i niejako samoczynny doprowadza stopniowo do pogłębiania się i wydłużania oddechu.

Istnieje bardzo dużo technik oddechowych pomagających nam wzmacniać nasze zdrowie, siły witalne i ogólną kondycję psychofizyczną. Zagadnienie to w sposób zaawansowany rozwija joga chińska, np. ćwiczenia qigong.

Najprostszym sposobem korzystnego dla naszego zdrowia oddychania jest po prostu śledzenie strumienia powietrza przechodzącego przez nasze nozdrza. Śledzimy odczucia przepływu powietrza podczas każdego kolejnego, naturalnie wykonywanego, wdechu i wydechu. Odczucia te z czasem stają się coraz bardziej przyjemne i relaksujące oraz pomagają nam zestroić ze sobą ciało i umysł.
Utrzymujemy zrelaksowaną, a zarazem czujną i jednoupunktowioną uwagę na fakcie oddychania i przepływie powietrza w przegrodach nosowych. Robimy to np. przez 5-10 minut; zagłębiamy się w narastające poczucie spokoju i wewnętrznego komfortu.

Innym sposobem prozdrowotnego oddychania jest dodanie do powyżej opisanej metody jeszcze dodatkowej wizualizacji. Możemy najpierw opanować ogólną świadomość oddechu (śledzenie przepływu strumienia powietrza w nozdrzach), a potem wzbogacić go jeszcze o dodatkową intencję.
Podczas wdechu wyobrażamy sobie, że wdychamy pełne ożywczej energii jasne i uzdrawiające światło, podczas wydechy wyobrażamy sobie, że wydychamy zużytą energię, wszelkie stresy i choroby, np. w postaci szarego dymu.
Podczas wdechy myślimy, że pobieramy nowy tlen potrzebny nam do życia. Podczas wydechu, że wydychamy zużyty i niepotrzebny już nam dwutlenek węgla.


 
Podkreśla się także fakt, że bardziej relaksujące i korzystne dla naszego zdrowia jest oddychanie przeponowe. Możemy to osiągnąć poprzez położenie na swoim brzuchu jednej lub obu dłoni i zwrócenie uwagi na to, by podczas wdechu brzuch unosił się łagodnie i naturalnie na zewnątrz, natomiast podczas wydechu powinien on naturalnie cofać się.
Dzięki temu automatycznie doprowadzamy do takiego stanu rzeczy, że podczas wdechu przepona obniża się w dół i pojemność płuc powiększa się, natomiast podczas wydechu przepona podnosi się go góry i płuca samoczynnie zmniejszają swoją powierzchnię.

Opisane powyżej trzy propozycje wspierania swojego zdrowia poprzez techniki relaksacyjne są przykładami oddziaływania na swój organizm z poziomu ciała fizycznego (pulsacja i metoda Jacobsona), z poziomu oddechu oraz z poziomu umysłu (trening autogenny oraz zastosowanie sugestii będąc w stanie rozluźnienia i wyciszenia).
Na pewno nie wyczerpują one wszystkich możliwości wspierania naszego zdrowia i ogólnej harmonii, ale dzięki swojej prostocie umożliwiają nam wspieranie swojego dobrostanu i długowieczności.
Wzmacniając swoje zdrowie możemy odczuwać więcej komfortu, znajdywać więcej sił dożycia, więcej dawać innym ludziom i z większą mocą skupić się na swoim wewnętrznym, duchowym rozwoju.



Rafał Seremet




powrót do góry strony

 

           Trening autogenny mp3 >>                                        Programowanie zdrowia mp3 >>