|
Podświadomość
- ukryte możliwości
Pojęcie
"podświadomość" występuje m.in. w
psychologii, w ezoteryce, w technikach motywacyjnych,
czy także w niektórych systemach duchowych.
Czym zatem jest podświadomość i jak możemy
pozytywnie wykorzystać ukryty potencjał świadomości?
Spróbujmy się temu przyjrzeć.
Podświadomość a możliwości człowieka
Oprócz tego, co świadomie sądzimy o sobie i o tym,
czego chcemy i do czego dążymy, posiadamy całą masą
podświadomych nastawień i programów w stosunku do
siebie, innych ludzi i życia.
Przypuśćmy, że jesteśmy świadomie przekonani, że
dobrze jest być nastawionym życzliwie do innych, lub
też kochać innych (jak np. naucza tradycja chrześcijańska),
jednak mając w swojej podświadomości szereg urazów
i poczucia doznanych krzywd, tak na prawdę nasza świadomość
postrzega rzeczywistość przez filtr tych podświadomych
urazów.
I wtedy nie jesteśmy w stanie odczuwać życzliwości,
nosząc w swojej podświadomości pokładu żalu i
poczucie skrzywdzenia.
Podobnie, nawet jeżeli jesteśmy świadomie
nastawieni, że chcielibyśmy w jakimś obszarze życia
odnieść sukces (może w sferze finansowej, może w
obszarze interpersonalnym, może w procesie nauki języka obcego
, a może w sferze samodoskonalenia itd.), to dopóki
mamy w podświadomości dużo negatywnych obrazów o
sobie i przekonań o swojej bezsilności i nieudacznictwie -
dopóty bardzo trudno jest nam odnieść jakikolwiek
sukces.
Dlatego właśnie poprzez zastosowanie technik
docierania do podświadomości, możemy bardzo istotnie
zmienić swoje możliwości życiowe. Programując
pozytywnie swoją podświadomość otwieramy
zablokowane pokłady energii emocjonalnej i życiowej -
uaktywniamy wewnętrzny mechanizm konstruktywnej
motywacji - niezbędny do jakiegokolwiek sukcesu lub
powodzenia w jakiejś sprawie.
Podświadomość jest także drogą do nadświadomości
Patrząc na to
zagadnienie oczyma integralnych metod rozwoju (np. w świetle ujęcia jogi,
huny, czy psychologii transpersonalnej), podświadomość
i dotarcie do niej to nie tylko możliwość zastąpienia negatywnych
podświadomych programów pozytywnymi, ale także wiąże się to z możliwością
dotarcia do nadświadomości.
Ponieważ u większości osób umysł oddzielony jest od ciała, a świadomość
oddzielona jest od podświadomości, pod wpływem ćwiczeń budujących
połączenie świadomości z podświadomością, odkrywamy zupełnie
nowy wymiar funkcjonowania naszego umysłu - odkrywamy nadświadomość.
Podobnie jak dom składa się z fundamentu, właściwego domu i dachu,
tak człowiek składa się w istocie z podświadomości, świadomości i
nadświadomości.
Przyłączenie podświadomości do świadomości wytwarza nową jakość
funkcjonowania, którą jest zespolenie ciał i umysłu w jedno. Ten
nowy jakościowo człowiek (niekiedy nazywany centaurem - czyli
połączeniem zwierzęcia i człowieka, co oznacza właśnie przyłączenie
do części ludzkiej - umysłu - części wypartej - czyli podświadomości)
ma dostęp do tego co nazywa się nadświadomością. Nadświadomość
to transpersonalny (ponad-osobowy) wymiar umysłu - to nasza intuicja,
duchowość i poczucie połączenia z uniwersalną świadomością
wszechświata.
Tak więc podświadomość (i otwarcie się na jej ukryty potencjał)
jest zarówno odkryciem potężnego narzędzia pozytywnej motywacji, jak
i istotnym krokiem w kierunku naszej intuicji, duchowości i poczucia
wewnętrznego spokoju.
Podświadomość - metody dotarcia do podświadomości
Zapewne większość z Was słyszała o najróżniejszych metodach
docierania do podświadomości. Jest ich wiele i nie ma jakiejś jednej
obowiązkowej metody.
Jeżeli stosujemy technikę afirmacji (np. codziennie przez parę minut
powtarzamy pozytywne zdanie s stylu: codziennie, na każdym polu,
wszystkie moje sprawy układają się coraz lepiej) to warto zwrócić
uwagę na kilka szczegółów.
Po pierwsze afirmacja działa lepiej (bardziej efektywnie dociera do podświadomości),
jeżeli wykonujemy ja w stanie relaksu. Można zatem najpierw wykonać
krótką relaksację w stylu trening autogenny, metoda Jacobsona, czy
skupienie się na oddechu (jeśli poszukujesz metod relaksacji zobacz: ), a następnie przeprowadzić
sam proces afirmowania.
Kolejnym istotnym czynnikiem jest powtarzalność. Podświadomość działa
inaczej niż rozumująca świadomość - nie wystarczy jej raz czegoś
powtórzyć, by to zrozumiała. Do podświadomości przedostają się te
treści, które są wielokrotnie powtarzane. Powtarzaj zatem swoją
afirmację monotonnie przez kilka minut, oraz powtarzaj ten proces w
miarę codziennie.
Kolejny element do dawkowanie bodźca; niektórzy radzą, by najpierw
zapisywać te treści afirmacji (np. piszesz kilkanaście razy, lub więcej,
tę afirmację), potem powtarzasz ją na głos, potem powtarzasz ja
szeptem, a następnie powtarzasz ja w myśli. W ten sposób stajesz się
bardzo sugestywny i oddziałujesz na wiele kanałów komunikacji.
Oczywiście afirmowanie nie jest jedynym sposobem docierania do podświadomości,
czy też programowania jej. Podstawową techniką zasadniczo jest
relaksacja. W stanie relaksu treści mogą być programowane zarówno
werbalnie (afirmacja) jak i niewerbalnie (wizualizacja).
Ponadto szereg najróżniejszych działań i czynności może pomagać w
nawiązywaniu kontaktu ze swoja podświadomością. Np. monotonny rozluźniony
bieg, w którym wyciszymy swoje myśli, czy też analogicznie - dłuższe
rozluźnione pływanie. Ogólnie monotonny ruch ciała, w którym
wyciszamy myśli. Podobnie z tańcem.
Zmiana naszej świadomości na stan w którym nie dominuje racjonalne myślenie
(myśli w jakimś stopniu wyciszają się) sprzyja docieraniu do podświadomości.
Nie znaczy to bynajmniej, że racjonalne myślenie jest złe - chodzi
raczej o to, by poznać różne aspekty siebie - podświadome treści
decydują o jakości naszego życia nie mniej, niż rozumowe myślenie.
Wszelkie monotonne bodźce sprzyjają nawiązaniu kontaktu z podświadomością
- np. słuchanie spokojnego transowego rytmu, czy powtarzanie monotonne
mantry, modlitwy itd. Istotne jest tu rozluźnienie - im bardziej dano
miarową czynność wykonujemy spokojnie i w rozluźnieniu - tym łatwiej
dotrzemy do podświadomości.
Istotną grupą metod jest oddech - obserwowanie spokojnego miarowego
oddechu wyzwala kontakt z podświadomością oraz działa na nią
uzdrawiająco.
Podświadomość a psychologia
Pojęcie podświadomości
wyeksponował w psychologii zwłaszcza Zygmunt Freud, który jest
twórcą tzw. psychoanalizy (psychoanaliza,
to jeden z trzech głównych nurtów współczesnej psychologii;
pozostałe dwa to psychologia behawioralna i psychologia
humanistyczna. Niektórzy wprowadzają jeszcze inne nurty,
np.
psychologia transpersonalna - zwracająca uwagę na konieczność
rozwoju duchowego, obok rozwoju emocjonalnego człowieka).
Zdaniem Zygmunta Freuda, nasza racjonalna świadomość
przypomina wierzchołek góry lodowej - tylko jej mały koniuszek góry
jest widoczny nad wodą, podczas gdy jej zdecydowana część ukryta
jest pod wodą (zobacz zdjęcie powyżej).
Podobnie nasze życie - nasze decyzje i motywy działań, a także jakość
naszego życia psychicznego - w bardzo małym stopniu zależą od świadomych
decyzji i racjonalnych przemyśleń. Bardzo duża część naszej "świadomości"
to właśnie ukryta pod powierzchnią wody podświadomość. Dopiero
dotarcie świadomością do własnej podświadomości umożliwia,
zdaniem Freuda, zrozumienie człowieka i jego wewnętrznych problemów.
O ile
w psychoanalizie zwraca się uwagę na potrzebę odkrycia podświadomości
w celu zaleczenia (bądź wyleczenia) rozterek i problemów emocjonalnych, to w wielu systemach
(jak wspomnieliśmy) zwraca się uwagę na
kreatywny aspekt podświadomości.
Podświadomość to klucz do motywacji człowieka.
Wiara w siebie i ilość energii do działania nie zależą
przecież jedynie od intelektualnego (świadomego) zrozumienia i nastawienia się, ale w jeszcze większym stopniu zależą od
podświadomych obrazów, skojarzeń i zakodowanych
emocji.
Dlatego np. osoba umiejętnie zajmująca się motywacją, nie
skupia się na samej tylko treści merytorycznej, którą ma do
przekazania swojemu odbiorcy, ale zwraca uwagę na sposób mówienia,
temr i barwę głosu, mowę ciała, okoliczności w jakich
odbywa się rozmowa, wydarzenia poprzedzające dane zdarzenie i
bezpośrednio po nim następujące itd.
Praktyka sztuki motywacji pokazuje mianowicie, że podświadomość
jest istotnym kluczem do sukcesu, ponieważ odpowiednie jej
zaprogramowanie wyzwala ogromne pokłady ukrytej energii.
Spróbujemy zatem na koniec bliżej przyjrzeć się tematowi,
czym jest podświadomość.
Zapewne istnieje kilka ujęć tego
tematu. Jeżeli ktoś przyjmie, że wszystkie aspekty naszej świadomości
i umysłu, które nie są do końca racjonalne nazywa podświadomością,
to wtedy jako podświadomość rozumie zarówno ukryte emocje i
przedracjonalne obrazy, jak i różnego rodzaju potencjał
duchowy.
Jednak większą przejrzystość tematu osiągniemy przyjmując, że
istnieje zarówno obszar świadomości mieszczący się poniżej
naszego racjonalnego myślenia i zrozumienia, jak i obszar
mieszczący się powyżej. Pierwszy nazwalibyśmy podświadomością,
a drugi - nadświadomością.
Czym zatem w takim ujęciu jest podświadomość, a czym nadświadomość?
Podświadomość
Oprócz naszego racjonalnego i logicznego myślenia istnieje
kilka wymiarów (poziomów) naszej świadomości mieszczących
się pomiędzy nieświadomym ciałem a naszym umysłem logicznym.
Poziomy te są dla świadomości niczym fundament dla domu, czy
też niczym ukryty dół góry lodowej dla widocznej części góry.
Są to m.in. poczucie witalności, emocjonalność, seksualność,
myślenie instynktowne, myślenie za pomocą obrazów, archetypy
(i wzorce znaczeniowe - tzw. życiowe skrypty) na temat nas samych i naszych ról w życiu.
Podświadomość moglibyśmy nazwać wewnętrzną mocą życia,
czymś co (choć nie jest wymiarem typowo rozumowym) ma bardzo
istotny wpływ na naszą codzienność.
w każdej sprawie o skuteczności działania decyduje zarówno
naszew świadome przemyślenie tematu i podjęte przez nas
decyzje, jak i nasze podświadome uwarunkowanie na ten temat.
Oto przykład: przypuśćmy, że ktoś racjonalnie dochodzi do
wniosku, że w życiu warto być odważnym i że poczucie
strachu, niepewności i lęku o jutro zarówno są przyczyną
wewnętrznego dyskomfortu, jak i utrudniają skuteczne działanie.
Chłopak
pragnący zaimponować dziewczynie osiąga mniejszy efekt, jeśli
na pierwszym spotkaniu zżera go strach; aktor grający na scenie
nie ujmie widzów swoją grą, jeśli paraliżuje go trema.
Teoretycznie myśląc i oceniając to racjonalnie - strach jest
przykrym przeżyciem, który działając w nadmiernej dawce -
bardzo utrudnia nam życie.
Ktoś zatem dochodzi do wniosku: "ok., od dziś koniec
ze strachem; strach nie ma sensu, postanowiłem stać się odważny".
Jednak kładzie się spać i doświadcza w nocy jakiegoś snu, w
którym przeraźliwie się boi, budzi się oblany potem, doświadczając
jakiejś filmowo przerażającej historii.
O czym to może świadczyć?
Że decyzja o zaprzestaniu się "bania" (o rezygnacji z postawy lękowej)
jest czysto racjonalna (czysto teoretyczna). Jak zatem sprawić,
by stała się ona czymś bardziej praktycznym, by przedostała
się do podświadomości?
Musimy zastosować metodę wykraczającą poza samo tylko logiczne
i rozumowe myślenie. Jedną z takich technik może być np.
tzw. afirmowanie, jak opisaliśmy to powyżej. Jeżeli dane stwierdzenie powtarzane jest
dostatecznie długu, to nasza podświadomość stopniowo zaczyna
postrzegać je jako prawdę.
Istnieje cały szereg badań i teorii tłumaczących te
mechanizmy. Dla naszego toku rozumowania istotne jest w tym
momencie uchwycenie - podświadomość to wszystkie te wymiary
odczuwania siebie i świata, które są bardziej pierwotne, niż samo
rozumowe myślenie.
To że są bardziej pierwotne, nie oznacza, że są mniej
istotne. W słynnej książce "Inteligencja
emocjonalna" Dawid Goleman zwraca uwagę na fakt, że
dojrzałość na poziomie emocjonalnym (czyli podświadomość) ma większy wpływ na
nasze życie, niż poziom inteligencji racjonalnej.
Dlaczego
tak się dzieje? Ponieważ owa dojrzałość i inteligencja
emocjonlana bardziej bezpośrednio oddziałuje na nasze motywy i
postawy oraz wpływa na umiejętność radzenia sobie z
sytuacjami trudnymi.
Ogólnie możemy powiedzieć - analizując czym jest podświadomość,
a czym nadświadomość - że podświadomość to ten obszar nas
(świadomości pozaracjonalnej), którym bardziej zajmuje się
tradycyjna psychologia, a nadświadomość to sfera świadomości
(pozaracjonalnej), którym bardziej zajmuje się duchowość i
psychologia.
Rodzi się pytanie: dlaczego wiele terapii psychologicznych,
stosowanych we współczesnej psychoterapii, trwa tak długo,
a często też skutkuje w ograniczonym stopniu?
Przypuszczalnie właśnie dlatego, że wielu psychologów i psychoterapeutów
próbowało
badać te obszary podświadomości jedynie racjonalnie.
Tymczasem często potrzebne są metody bezpośredniego oddziaływania
na podświadomość - z poziomu własnej podświadomości. Oznacza to
m.in., że terapeuta sam powinien mieć dobry kontakt ze swoją
podświadomością. Sama analiza rozumowa okazuje się tu w
znikomym stopniu skuteczna. Podświadomość wymyka się prawom
typowym dla logicznej świadomości, gdyż leży w innej płaszczyźnie
rzeczywistości (podświadomość leży pomiędzy sferą
cielesności a sferą rozumową).
Przykładem bardziej efektywnej terapii może być umiejętność wchodzenia przez
terapeutę w stan głębokiego relaksu i wprowadzania w w ten stan
pacjenta. Obrazy i sugestie podawane w stanie relaksu bardziej bezpośrednio
przedostają się do podświadomości.
Uleczenie i przeprogramowanie podświadomości staje się wtedy
bardziej skuteczne.
Podobną zasadę wykazuje m.in. terapia leczenia fobii lękowych
przy pomocy hipnozy. Pacjent dotknięty fobią, będąc w stanie głębokiego odprężenia,
stopniowo oswaja się z obrazem tej rzeczy, której się
obawia (np. jakichś zwierzątek typu pająki, czy jakichś
specyficznych sytuacji, typu zamknięte pomieszczenie lub duża
przestrzeń), aż całkowicie uwolni się z podświadomego mechanizmu
skojarzenia danej rzeczy z lękiem.
Na marginesie gdybyśmy zadali w tym miejscu pytanie w jakim stopniu człowiek
jest przysłowiowym "psem Pawłowa", jak kiedyś
dowodzili tego materialistyczni psycholodzy radzieccy?
Moim zdaniem człowiek zawiera w sobie taki aspekt, ale stanowi
on u niego tylko około 1/3 jego potencjału.
Oprócz podświadomych uwarunkowań, człowiek posiada świadomość.
Dzięki temu może kontrolować i wybierać swoje warunkowanie.
Może np. podjąć decyzję, że zaprogramuje swoją podświadomość
w określony sposób - czego zasadniczo nie potrafią zwierzęta.
Ponadto oprócz logicznej świadomości (typowej dla człowieka)
i bardziej pierwotnej podświadomości (wyrażającej jego
autonomiczny/wegetatywny układ nerwowy i więź człowieka z
naturą), człowiek posiada w sobie jeszcze nadświadomość, która jest pozarozumowym stanem spokoju i harmonii, zdolnością
do kontemplowania otaczającej nas rzeczywistości.
Nadświadomość
W takim holistycznym i integralnym ujęciu, w którym człowiek
jest jednością podświadomości, świadomości i nadświadomości,
nadświadomość wyraża obszar życia duchowego oraz to, co
tradycyjnie nazywa się duszą człowieka.
Jest to obszar psychiki głębokiej - inny niż odczucie witalności,
żywotności i podstawowe emocje człowieka, takie jak lęk, złość,
dobre samopoczucie itd. Głębszy wymiar treści psychicznych człowieka
ma w sobie naturę bardziej kontemplacyjną i przestrzenną.
Osadza on życie człowieka w perspektywie spokoju i wolności.
Dzięki doświadczaniu tego wymiaru łatwiej jest postrzegać i
przeżywać swoje życie w stanie wewnętrznej jasności, widząc
sens poszczególnych etapów życia w drodze do ogólnego
rozwoju; łatwiej jest dostrzegać sens poszczególnych wydarzeń,
czy niekiedy trudnych przeżyć, widząc swoje życie z szerszej
perspektywy, w której to perspektywie logika
amplitudowych wahań nastrojów, jawi się jako naturalnie występująca
w całej przyrodzie, z którą człowiek ma kontakt.
Jak powiedział pewien mędrzec - kręcąc się wraz z Ziemią
doświadczamy dnia i nocy, stojąc wraz ze Słońcem - doświadczamy
ciągłego światła.
W ujęci starożytnej chińskiej mądrości człowiek żyje na
osi: ziemia-człowiek-niebo.
Ziemia
reprezentuje tutaj naszą podświadomość
- więź z energią życia, z podświadomością, z
witalności i przyjemnością życia;
człowiek wyraża świat ludzki i sferę świadomości
logicznej (czyli ów wierzchołek góry lodowej),
niebo oznacza właśnie nadświadomość.
Kiedy góra staje się jednością (gdy świadomość stapia się
z podświadomością), doświadcza wtedy nieba i blasku Słońca,
które ją otaczają (doświadczamy wówczas stałego kontaktu z
nadświadomością).
Rafał Seremet
|
|