Vortal  o  medytacji    Aktualności  Sklep  Kontakt

Strona Główna 

Powrót do działu 

 

 

Namkai Norbu

Ponadkulturowe wartości Dzogczen 

 

fragment "Kryształ i ścieżka światła"

W dzisiejszych czasach wielu ludzi w ogóle nie interesuje się sprawami duchowymi i ten ich brak zainteresowania jest wzmacniany przez ogólnie materialistyczną perspektywę naszego społeczeństwa. 
Jeśli zapytacie ich, w co wierzą, mogą nawet stwierdzić, że nie wierzą w nic. 

Ludzie tacy uważają, że wszystkie religie oparte są na wierze, o której sądzą, że jest nieco lepsza od przesądu i że nie posiada żadnego związku ze światem współczesnym. 
Zógqen jednak nie powinien być uważany za religię, gdyż nikogo nie prosi się tu o to, aby wierzył w cokolwiek. Poleca on raczej, aby jednostka obserwowała siebie, starając się odkryć, jaka jest jej rzeczywista kondycja. (zobacz także o Dzogczen:
dzogczen - ścieżka doskonałości i samowyzwolenia" )

Nauki Zógqen (wym.: dzogczen) uważają, że jednostka funkcjonuje na trzech wzajemnie od siebie uzależnionych poziomach: ciała, głosu i umysłu. Nawet ci, którzy powiadają, że nie wierzą w nic, nie mogą rzec, że nie wierzą w swe własne ciało! Stanowi ono podstawę ich egzystencji, a ograniczenia i problemy ciała są wyraźnie widoczne. 
Odczuwamy zimno i głód, czujemy ból i samotność, a większą część naszego życia spędzamy na próbach przezwyciężania naszego fizycznego cierpienia. Nie tak łatwo natomiast ujrzeć poziom energii, czyli głosu, nie jest on też szeroko rozumiany. 

Nawet lekarze na Zachodzie są w większości ignorantami w tej dziedzinie, próbując wyleczyć wszystkie choroby na poziomie czysto fizycznym. Jeśli jednak zachwiana została energia jednostki, to ani jej ciało, ani jej umysł nie osiągną równowagi. 
Niektóre choroby, jak np. rak, są spowodowane zaburzeniami energii i nie mogą zostać uleczone przez zwykłą interwencję chirurgiczną, czy zastosowanie medykamentów. 

W podobny sposób wiele chorób umysłowych, jak i mniej dotkliwych problemów psychicznych, zostało wywołanych słabą cyrkulacją energii. Ogólnie mówiąc, nasze umysły są bardzo skomplikowane i chaotyczne, i nawet jeśli pragniemy je uspokoić widzimy, że nie jesteśmy w stanie tego uczynić, ponieważ nie pozwala nam na to nasza niespokojna i pobudzona energia. 

Nauki Zógqen zajmując się problemami ciała, głosu i umysłu proponują więc praktyki, które działają na każdym z trzech poziomów jednostki i mogą zostać włączone w jej codzienne życie, umożliwiając w ten sposób zmianę całego naszego doświadczenia życiowego z napięcia i pomieszania na mądrość i prawdziwą wolność. 
Nauki Zogqen nie są zwykłymi teoretycznymi naukami - są praktyczne, i chociaż tradycja ich przekazywania jest bardzo stara, to - ponieważ natura ciała, głosu i umysłu jednostki nie ulega zmianie - mają związek z teraźniejszą sytuacją człowieka, podobnie jak były z nią związane w przeszłości. 

PIERWOTNY STAN 

Nauka Zogqen jest w swej istocie nauką o pierwotnym stanie bytu, który od samego początku jest wewnętrzną naturą każdej jednostki Wejść w ten pierwotny stan, to znaczy doświadczyć samego siebie takim jakim się jest, jako centrum wszechświata. 
Nie należy tego rozumieć w zwykłym znaczeniu ego. Zwykła egocentryczna świadomość jest dokładnie ograniczona klatką dualistycznego widzenia i uniemożliwia doświadczenie swojej własnej prawdziwej natury, która jest przestrzenią pierwotnego stanu. 

Zrozumienie tego pierwotnego stanu oznacza zrozumienie nauk Zogqen. Funkcją transmisji nauk Zogqen jest przekaz tego stanu od kogoś kto urzeczywistnił ten stan, czyli zaktualizował swą ukrytą, potencjalną możliwość, do tego kto pozostaje uwięziony w dualistycznym doświadczeniu. 

Nazwą Zógqen, która oznacza "Wielką Doskonałość", odnosi się do stanu doskonałego samego z siebie. Stan ten jest fundamentalnie czysty od samego początku, dlatego niczego nie trzeba w nim odrzucać, ani niczego przyjmować. 
Aby zrozumieć i wejść w pierwotny stan, nie potrzeba żadnej intelektualnej, kulturowej czy historycznej wiedzy. Jest on z samej swej istoty czymś, co przekracza intelekt. Kiedy jednak ludzie słyszą naukę, której dotąd nie słyszeli, jedną z pierwszych rzeczy, jakiej chcieliby się dowiedzieć jest to, gdzie ta nauka powstała, od czego się wywodzi, kto jej nauczał, itp. 

Jest to zrozumiałe, tym niemniej o Zógqen nie da się powiedzieć, że należy do jakiejś kultury, czy jakiegoś kraju. Istnieje na przykład tantra Zógqen "Drą Talgur Zavai Gyud", która mówi, że nauki te można znaleźć w trzynastu systemach słonecznych, różnych od naszego. 
Toteż nie możemy nawet powiedzieć, że nauka ta należy do tej planety Ziemi, a tym bardziej do jakiejś szczególnej kultury etnicznej. 
Chociaż jest prawdą, że tradycja Zógqen, o której mówimy, była przekazywana w kulturze tybetańskiej, która przygarnęła ją od samego początku swej historii pisanej, jednak nie możemy przez to powiedzieć, że Zógqen jest czymś tybetańskim, ponieważ pierwotny stan sam w sobie nie posiada żadnej narodowości, jest wszechobecny. 

Prawdą jest również i to, że bez względu na miejsce, w jakim żyją /ludzkie/ istoty ulegają złudzeniu dualistycznego widzenia, które blokuje doświadczenie pierwotnego stanu. I kiedy urzeczywistnione istoty próbowały przekazać im ten stan, rzadko kiedy były w stanie to uczynić nie posługując się w ogóle słowami czy symbolami. 
Toteż wykorzystywali każdą kulturę, jaką zastali jako środek komunikacji. W ten sposób często zdarzało się, że kultura i nauki splatały się a sobą. 

W przypadku Tybetu jest to prawdą do tego stopnia, że nie sposób zrozumieć jego kultury, nie rozumiejąc tych nauk. 
Nie jest prawdą, że nauki Zógqen były szeroko rozpowszechnione i znane w Tybecie. Było raczej odwrotnie: Zógqen był zawsze czymś w rodzaju zastrzeżonej nauki. Ale nauki te stanowią esencję wszystkich tybetańskich nauk, lecz są tak bezpośrednie, że były zawsze utrzymywane w pewnej tajemnicy, a ludzie często trochę się ich obawiali. 

Tradycja Zogqen istniała ponadto w starożytnej religii Bon, rodzimej szamanistycznej tradycji istniejącej w Tybecie przed przybyciem buddyzmu z Indii. Toteż jeśli uznamy Zógqen za esencję wszystkich tradycji duchowych Tybetu, zarówno buddyjskich, jak i Bon - chociaż Zógqen sam w sobie nie należy ani do buddyzmu, ani do Bon - i jeśli rozumiemy fakt, że duchowe tradycje Tybetu stanowią istotę kultury tybetańskiej, wówczas Zógqen stanie się kluczem do zrozumienia kultury tybetańskiej jako całości. 

Z tej perspektywy zobaczyć można różne aspekty kultury tybetańskiej jako promienie uniwersalnej wizji oświeconych istot, mistrzów tradycji duchowej. Podobnie jak kryształ w sercu kultury, tak i jasność pierwotnego stanu, jaka przejawiła się w umysłach wielu mistrzów, wyraziła się w formach sztuki i ikonografii tybetańskiej, w medycynie i astrologii, niczym lśniące promienie, czy migoczące odbicia. 

Dochodząc w ten sposób do zrozumienia natury kryształu, jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć promienie i światła, które z niego emanują.

 


powrót do góry strony

 

zamów: "Alchemia i moc medytacji"