|
Garab Dordże to jeden z ważnych mistrzów i liderów Dzogczen (Dzogczen to duchowa, esencjonalna, duchowa szkoła Tybetu - zobacz więcej: czym jest dzogczen). Nauka o Dzogczen funkcjonowała (jako końcowy etap) zarówno tybetańskiej, przedbuddyjskiej tradycji Bon oraz w tradycji linii Ningmapa (najstarsza szkoła buddyzmu tybetańskiego). Namkai Norbu
Podobnie
jak Padmasambhawa, który żył po nim, a przeciwnie niż
żyjący przed nim Budda Siakjamuni, Garab Dórje nie urodził
się w zwykły sposób. Matka
Garab Dórje, Sudharma, była córką króla Urgyan i mniszką. Kiedy żałując swego czynu powróciła w kilka dni później, zobaczyła, że dziecko promienieje zdrowiem i bawi się popiołami. Wtedy przyjęła do wiadomości fakt, że jej dziecko było w cudowny sposób narodzoną inkarnacją wielkiego nauczyciela. Zaniosła je do pałacu królewskiego. W naturalny i spontaniczny sposób, jak gdyby z pamięci, z wielkiej jasności umysłu, zaczęło ono recytować podstawowe tantry. Król
uradował się jego towarzystwem, nadając mu imię Prabarśa
Vajra, co w podobnym do sanskrytu języku Urgyan oznacza
"Radosna Wadżra". Kiedy miał siedem lat, pokonał w czasie dysputy wszystkich uczonych panditów królestwa, ukazując daleko głębsze rozumienie od nich wszystkich. Przekazał im następnie nauki Zogqen. Lotem błyskawicy
rozeszła się wieść, że w kraju Urgyan żyje chłopiec uważany
za reinkarnację wielkiej istoty, i udziela nauk poza przyczyną
i skutkiem. Kiedy
jednak Manjusrimitra przybył tam, zobaczył, że chłopiec był
naprawdę wielkim nauczycielem i że sam nie potrafi znaleźć błędu
w jego naukach. Zrozumiał, że urzeczywistnienie tego dziecka
wykraczało daleko poza jego własne intelektualne rozumienie. Garab Dórje wybaczył mu i udzielił mu wielu nauk. Poprosił też Manjusrimitrę, najznakomitszego naukowca buddyjskiego tych czasów, aby napisał tekst prezentujący argumenty tej nauki, z pomocą których Garab Dórje go pokonał. Tekst,
który Manjusrimitra potem napisał, zachował się do dnia
dzisiejszego. Aby zrozumieć, w jakim sensie można powiedzieć
o naukach Garab Dorje, ze wykraczają one poza podstawowe prawo
karmy, prawo przyczyny i skutku, i w ten sposób pozornie stają
w sprzeczności z nauką Buddy, będąc tym niemniej doskonałymi
naukami, musimy wziąć pod uwagę sławną Sutrę Serca,
esencjonalne podsumowanie rozległych sutr Pradżniaparamity. Sutra wyjaśnia w ten sposób pustkę funkcji zmysłowych i ich obiektów, powtarzając formułę ".i dlatego, ponieważ wszystkie zjawiska są w istocie puste, pozbawione własnej natury, nie można powiedzieć, że oko posiada jakąkolwiek niezależną egzystencję, podobnie również nie ma w rzeczywistości takiej "rzeczy" jak "ucho" czy "nos"... ani też zdolności widzenia, słyszenia czy wąchania...", i tak dalej. Wszystkie zasadnicze składniki nauki Buddy zostały w ten sam sposób zanegowane, przy użyciu poglądu, który ukazuje ich istotną pustkę. W sutrze
uczynione to zostało z punktu widzenia pustki: " nie ma
karmy, nie ma przyczyny i skutku". Ponieważ sutra podaje,
że sam Budda poprosił wielkiego bodhisattwę Awalokiteśwarę,
aby udzielił tych nauk innemu wielkiemu bodhisattwie Manjuśri,
w obecności zgromadzonych tam wszystkich rodzajów istot, i
ponieważ w zakończeniu sutry, Budda wychwala mądrość słów
Awalokiteśwary, stąd też napisano, że całe zgromadzenie
uradowało się. Garab Dórje
miał wielu uczniów zarówno wśród istot ludzkich, jak i pośród
dakiń. Przez resztę swego życia kontynuował nauczanie. z Kryształ i ścieżka światła
|