Vortal  o  medytacji  Aktualności     Sklep   Kontakt     

 

Joga jako skupienie

Joga zasadniczo kojarzy się nam z praktyką indyjską, dążącą do doskonałości wewnętrznej. Jeszcze węziej patrząc, ktoś może pojmować jogę jako ćwiczenia fizyczne - asany. Oczywiście asany należą do pewnej gałęzi jogi - gałęzi o nazwie hatha-joga, która oznacza równowagą energii solarnej i lunarnej (męskiej i żeńskiej) w ciele człowieka. Inaczej mówiąc hatha-joga zmierza do zrównoważeniu energii wewnętrznej. Może ona występować jako oddzielny system, lub tez jako wstępny (trzeci) etap radża-jogi, po którym następują: pranajama (ćwiczenia oddechowe), pratjahara (relaksacja) oraz etapy medytacyjne (dharana, dhjana, samadhi).  

Joga może być też interpretowana szerzej - nie tylko jako ścieżka indyjska, ale jako praktyki świadomego skupienia pojawiające się w wielu kulturach (państwach sąsiadujących ze starożytnymi Indiami). Mówi się np. o jodze tybetańskiej (sporo posługującej się wizualizacją), czy o jodze chińskiej (stosującej m.in. ćwiczenia oddechowe w ruchu). 

Około 500 lat przed Chrystusem, w Indiach, Budda (Gautama Siakjamuni) nauczał pewnej esencjonalnej medytacji. Zasadniczo nazywana ona była vipassana, co można przetłumaczyć jako "wgląd". Vipassana może być pojmowana albo jako zawansowana forma samadhi (stan medytacyjny) - bezforemne, pozakonceptualne samadhi - nirwikalpa samadhi (lub inaczej asampradżniata samadhi). 
Lub też może być potraktowana jako kolejny etap, który następuje po samadhi. Jest to etap mądrości (pradżni, dźniany, vidhji). 
Ponieważ Buddha nauczał tego rodzaju esencjonalnej medytacji (kładąc mniejszy nacisk na wszystkie wcześniejsze, bardziej względne poziomy jogi), poprzez nauki buddyzmu pewne koncepcje jogi zawędrowały m.in. do Tybetu i do Chin. 
M.in. dlatego także w systemach tybetańskich i chińskich możemy napotkać posługiwanie się terminem joga.

 


Zatem słowo joga może mieć dosyć rozległe znaczenie. Niekiedy spotyka się jego tłumaczenie zbliżone do pojęcia "dyscyplina". Jednak spotkać można także tłumaczenia tego pojęcia jako "połączenie". Joga może oznaczać np. zjednoczenie człowieka z Absolutem, lub też zjednoczenie naszej świadomości z podświadomością i nadświadomością. 
Bez wątpienia dyscyplina jest rzeczą wartościową i potrzebną, jednak według niektórych ujęć, droga duchowa w którymś momencie powinna wykraczać poza dyscyplinę. W wysiłku i staraniu się, obecny jest jeszcze jakiś element ego, obecna jest np. duma ze swoich osiągnięć. Prawdziwa mądrość mieści się zaś w stanie ostatecznej harmonii - wolnej od nadmiernej dumy i od kurczowego starania się. 
Po prostu dyscyplina reprezentuje jakby porządkowanie wymiaru ludzkiego, zaś mądrość (pojmowana jako pradżnia) reprezentuje przekroczenie kondycji ludzkiej - uniwersalny stan harmonii ze wszystkim. Uważa się, że vipassana wyraża wgląd, w którym doświadcza się podstawowego esencjonalnego wymiaru - wspólnego dla wszystkich światów (czy to materialnych, czy duchowych, czy jakichkolwiek innych). 


Niezależnie jednak od tego, czy pojmujemy słowo joga jako dyscyplina, czy też bardziej jako zjednoczenie, w obu przypadkach bardzo wartościową i podstawową kwestią jest bliższe zrozumienie
skupienia. Kiedy np. wykonujemy jakieś ćwiczenie oddechowe, to bazuje ono na tym, że jesteśmy skupieni na świadomym obserwowaniu i odczuwaniu oddechu. Jeżeli np. wykonujemy ćwiczenia chińskie (typu tai chi lub qi gong), to wtedy także podstawą jest bycie bardziej świadomym i swobodnie skupionym na swoich ruchach i ich połączeniu z oddechem. 
Podobnie podczas hatha-jogi - podczas poszczególnych pozycji powinniśmy odsunąć przypadkowe myśli i uważnie obserwować doznania powstające w ciele, a z czasem odczuwać także bardziej subtelny poziom ćwiczeń hatha-jogi (np. że ćwiczenia te wywołują różne doznania elektryczne i elektromagnetyczne).
Podobnie umiejętność skupienia jest bardzo istotna przy praktyce relaksacji, medytacji i wizualizacji, jak i też bardzo pomaga nam w życiu codziennym. 


Co jest sednem skupienia? Chodzi o to, by przekroczyć skłonność umysłu do bycia rozbieganym i rozproszonym. Umysł staje się wtedy jak posłuszny sługa. Dzieje się tak, kiedy zdajemy sobie sprawę, że to my jesteśmy jego właścicielem. To my ponosimy odpowiedzialność za nasz umysł i w efekcie za nasze życie. To my tworzymy (taką lub inną) jakość naszego życia.  


Jest tutaj kilka szczegółów, na które warto zwrócić uwagę. 
Po pierwsze jaka jest różnica miedzy skupieniem, a koncentracją? 
Koncentrację należy potraktować jako coś wstępnego. Np. mamy zamiar przez jakiś czas wykonać praktykę bycia skupionym na jednym punkcie (dowolnym obiekcie). Patrzymy się w jakiś obiekt przed sobą. W pierwszym momencie pomocna może być koncentracja. Silnie przykuwamy nasz wzrok i uwagę do tego obiektu, i dzięki temu odcinamy wszystkie przypadkowe myśli w naszym umyśle. 
Jednak takiego mocnego przykucia uwagi (koncentracji) potrzebujemy tylko na samym początku. Jak mówi chińska mądrość: "miecz naostrzony zbyt ostro - szybko się stępi". 
 
W praktyce, po pierwszym okresie mocnej koncentracji, dobrze jest przejść do etapu bardziej zrównoważonego i naturalnego skupienia. Takie wypośrodkowane skupienie oddziałuje bardziej harmonijnie na nasze ciało i energię. Możemy je bezpiecznie i swobodnie utrzymywać przez dłuższy czas. Co oczywiście także wymaga pewnego wytrenowania. 

Jednak po pewnym czasie praktyki potrafimy utrzymywać takie umiarkowane, zrównoważone skupienie w różnych okolicznościach naszego życia - w pracy, w szkole, jadąc autobusem czy prowadząc samochód, spacerując, biegając, pływając, czy czytając książkę. 
Natomiast bardziej ostra koncentracja bywa pomocna tylko jako coś pomocniczego. Utrzymywana zbyt długo może wywołać np. bóle głowy. Ponieważ nadmierny wysiłek zakłóca równowagę naszej energii. 


Następnie zwróćmy uwagę na inny aspekt skupienia. Czym ono się różni od zwykłej, konwencjonalnej świadomości. Mówiąc językiem bardziej ezoterycznym - zwykła świadomość posługuje się ludzką zdolnością do logicznego myślenia, która pojawia się na pewnej podbudowie podświadomego myślenia emocjonalnego. Skupienie natomiast jest pewnym uspokojeniem nadmiernego ludzkiego myślenia, po to by w centrum naszej uwagi dochodził do głosu także wymiar naszej duszy. 

Zatem w praktyce w nauczeniu się skupienia pomocne jest szukanie stanu równowagi pomiędzy koncentracją a wyciszeniem. 
Dlatego np. kiedy przez powiedzmy na to 10 minut jedynie śledzisz swój oddech, to uczysz się stopniowo bycia w pełni uważnym w stanie bez myśli. Myśli mogą się pojawiać i znikać, ale ty cały czas pozostajesz obecny i przytomny. To jest skupienie. 
Stopniowo coraz bardziej wyraźnie i konkretnie doświadczasz swojego prawdziwego ja - nie masz dostępu jedynie do swoich myśli i emocji, ale masz także dostęp do wymiaru bardziej subtelnego - doświadczasz swojej duszy i doświadczasz Ducha. 
Kluczem jest wyćwiczenie się w tych chwilach bycia obecnym w stanie bez myśli. 

Tłumacz się to w ten sposób, że oprócz poziomu mentalnego, mamy także w sobie poziom subtelny (duszy) i poziom duchowy (absolutny). Skupienie jest obcowaniem, przebywaniem na tych poziomach. Dzięki temu poziom mentalny też działa lepiej niż poprzednio - zamiast chaosu pojawia się w nim harmonia, jasność i intuicja. 

 

Bardziej naukowo można by spojrzeć na zagadnienie skupienia w następujący sposób - obecne badania nad mózgiem i układem nerwowym donoszą o falach beta, alfa, theta i delta. Te fale są mierzalne na aparaturze neurologicznej i wyrażają różną częstotliwość fal elektromagnetycznych obecnych w układzie nerwowym człowieka. Zwykła świadomość wykazuje zwiększoną obecność fal o częstotliwości beta. Kiedy jesteśmy zrelaksowani - pojawia się więcej fal o częstotliwości alfa. W stanie snu, kiedy mamy najróżniejsze marzenia senne - w układzie nerwowym pojawia się duża obecność fal theta. Natomiast sen bez marzeń sennych, kiedy ciało bardzo głęboko odpoczywa a tkanka nerwowa regeneruje się i wyłącza z tworzenia jakichkolwiek obrazów  - to obecność fal o częstotliwości delta.

A więc sednem skupienia jest to, że zwykła częstotliwość beta, zostaje zamieniona na alfa, w której obecne są także częstotliwości theta i delta
Człowiek nie praktykujący skupienia "doświadcza" stanu delta tylko nieświadomie - kiedy śpi. Ciało i tkanka nerwowa wypełnione są falami delta, ale jego ludzka świadomość wtedy wyłącza się, ponieważ zasadniczo jest przyzwyczajona do funkcjonowania na częstotliwości beta

Jednak przyzwyczajenie się do stanu bycia w pełni uważnym "tu i teraz" dopuszcza coraz większa ilość częstotliwości theta i delta (początkowo alfa, ale potem także tych dwóch pozostałych) do spektrum nasze uwagi. 

Zatem, jak widzimy praktyka skupienia z jednej strony jest czymś bardzo oczywistym i naturalnym, ale z drugiej strony prowadzi do istotnej przemiany jakości naszej świadomości. Dzięki niej, świadomość staje się bardziej pogłębiona i wielowymiarowa, a ciało i umysł bardziej zrelaksowane. Potrafimy wtedy szerzej rozumieć otaczającą nas rzeczywistość, jak i mamy lepszy kontakt ze sobą. 
Skupienie stanowi fundament i jadro praktyki jogi, a także innych praktyk duchowych. 
Kiedy świadomość jest jasna, a wiara w siebie mocno i naturalnie osadzona, wtedy miłość do innych ludzi staje się znacznie bardziej prawdziwa i autentyczna, pojawiając się bez wysiłku w każdej okoliczności. 

 

 

 

 

powrót do góry strony

 

zamów: "muzyka medytacyjna LAKSZMI"

opryszczka