|
Relaksacja
a uczenie się
-
super-learning i zwiększanie potencjału umysłu
Relaksacja może istotnie zwiększać efektywność uczenia się. Lepsze zapamiętywanie poszczególnych treści, lepsze kojarzenie, bardziej efektywne skupienie oraz uaktywnienie wyobraźni – to niektóre z pozytywnych efektów, jakie możemy osiągnąć dzięki umiejętnemu zastosowaniu relaksacji.
Poniżej przedstawiono w skrócie zagadnienie wpływu relaksu i stanu umysłu na proces uczenia się.
Relaksacja zwiększa potencjał umysłu m.in. dzięki temu, że uaktywnia i równoważy obie półkule naszego mózgu. Większość osób korzysta w większym stopniu z półkuli lewej (odpowiedzialnej za logiczne myślenie), a w znacznie mniejszym stopniu z półkuli prawej (związanej z wyobraźnią.
Połączenie zdolności logicznego myślenia z siłą wyobraźni – zarówno zwiększa intelektualny potencjał naszego umysłu, jak i bardziej sprzyja zdrowej i dojrzałej osobowości.
Wiele osób doświadczyło osobiście szkodliwego wpływu stresu na samopoczucie, jak i negatywnego wpływu paniki na efektywność intelektualną. Np. wyobraźmy sobie klasyczną wręcz sytuację, że ktoś zdaje egzamin (pisemny bądź ustny), i w wyniku nadmiernego napięcia psychicznego osoba ta nie jest w stanie przypomnieć sobie bardzo dużej części materiału.
Nadmierny stres i przesadne napięcie psychiczne wprowadzają pewien zauważalny chaos w kojarzeniu, a w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do chwilowego zablokowania dostępu do większości nauczonych treści.
Z drugiej strony - możliwe jest także twórcze i świadome wykorzystanie stresu.
Ma to miejsce wówczas, gdy potrafimy się w jakimś stopniu
zrelaksować, pomimo zaistniałej stresującej okoliczności.
Stres jest zasadniczo bodźcem (czynnikiem, okolicznością) mobilizującym nasz organizm. Problemy ze stresem pojawiają się wtedy, gdy stres jest zbyt silny, lub gdy staje się długotrwały – dochodzi wówczas do nadmiernego wyczerpania sił psychicznych, w wyniku czego efektywność kojarzenia (a także funkcjonowania) spada w istotnym stopniu.
Dzięki nauczeniu się relaksacji, jesteśmy w stanie przerywać długotrwałe cykle stresu, poprzez co przestaje on na nas działać wyniszczająco i destrukcyjnie.
Potrafimy także na bieżąco transformować stresującą
okoliczność w czynnik twórczy i rozwojowy.
Istotną negatywną okolicznością wynikającą ze stresu jest tak duże napięcie chwilowe, że dana osoba czuje się przez jakiś czas sparaliżowana w swoich reakcjach. Np. ktoś zdaje egzamin i ma wrażenie, jakby wszystko w danym momencie zapomniał;
albo ktoś inny – dajmy na to - umówił się na randkę, ale tak bardzo zależało mu na odpowiednim „wypadnięciu” (zrobieniu pozytywnego wrażania), że w efekcie tego
trudno było mu cokolwiek powiedzieć,
czyli: osoba ta była prawdopodobnie nadmiernie przerażona i reagowała zbyt nienaturalnie, sztucznie i denerwująco.
Podobnie może się zdarzyć np. przed jakąś ważną rozmową kwalifikacyjną, rozmową z szefem, czy
innym ważnym wystąpieniem publicznym itp.
Relaksacja a nadmierne napięcie
psychiczne
Jaka jest recepta na tego typu problemy?
Mówiąc najbardziej potocznie: powinniśmy nauczyć się być sobą w każdej okoliczności.
Powinniśmy pamiętać, że to my jesteśmy autorami własnego życia
i my ponosimy za nie odpowiedzialność. Najpierw jesteśmy „my”, a potem: dana sytuacja i okoliczność.
Gdy pojawia się dana stresująca sytuacja, powinniśmy uchwycić najbardziej podstawowy fakt, że „jesteśmy” - że w danej sytuacji obecny jest czynnik naszej własnej obecności.
Inaczej oznacza to: pozostawanie zrelaksowanym - nawet w stresującej
sytuacji.
Postrzeganie danej (stresującej) sytuacji zawsze zależy od nas.
To, jak widzimy daną sytuację i jak bardzo się jej boimy, czy: „jak bardzo się nią stresujemy”
– wszystko to zależne jest od naszej percepcji, interpretacji i osobistych
skojarzeń.
Reagujemy na daną sytuacje zależnie od powstałych wzorców.
Dzięki relaksacji mamy coraz większy dostęp do naszego sposobu
reagowania,
ponieważ stopniowo uświadamiamy sobie to, co wcześniej było
podświadome.
Tak na marginesie - to, że w ogóle widzimy daną sytuację, zależy od naszej zdolności do widzenia (osoba dajmy na to niewidoma, mogłaby słyszeć dialogi, ale nie mogłaby widzieć określonej sytuacji).
To że słyszymy ludzkie głosy (i inne dźwięki) w danej sytuacji – zależy od naszej własnej zdolności słyszenia. Podobnie jest z pozostałymi zmysłami: dotyk, zapach, smak.
Innymi słowy, można rzec że, posiadanie określonych zmysłów umożliwia nam
percepcję określonych sytuacji i danych okoliczności.
Jesteśmy podmiotem, który widzi, słyszy i uczestniczy w danej
sytuacji, a zatem istotne jest to, by stresująca sytuacja przestała
nas całkowicie dominować. Powinniśmy się bardziej rozluźnić,
bardziej obserwować swoje reakcje i całą zaistniałą sytuację.
Ktoś kto np. ma bardzo słaby wzrok, nie zobaczy pieprzyka na policzku rozmówcy, ale zobaczy jedynie ogólny kontur tej osoby. A dla przykładu pszczoła – widziałaby wszystkie kolory i kształty jeszcze zupełnie inaczej.
Warto zatem zrozumieć pewien subiektywizm percepcji; każdy może
zupełnie inaczej widzieć daną sytuację i okoliczność -
zależnie od swojej podświadomości. Widzenie i interpretacja są
bardzo indywidualne.
To my posiadamy nasze zmysły i jesteśmy ich właścicielami. To my widzimy, słyszymy, czujemy, dotykamy, smakujemy. To my interpretujemy wszystkie wrażenia zmysłowe i nadajemy im znaczenie.
Pamiętanie o tym poszerza naszą świadomość i zwiększa
odczucie wewnętrznego spokoju.
Relaksacja czyni nas bardziej świadomymi działania swoich zmysłów i procesów mentalnych.
Chodzi o to, by w naszym życiu (czyli w poszczególnych sytuacjach, z których się ono składa) być bardziej świadomym faktu, że „jesteśmy”, by być bardziej obecnym.
Najpierw jesteśmy „my”, a potem dana sytuacja. Stajemy się bardziej wewnątrz-sterowni, zamiast zewnątrz-sterowni. Nie tracimy wewnętrznego punktu oparcia, pomimo pojawiania się stresujących czynników zewnętrznych.
Jak w praktyce możemy taki stan osiągnąć?
Właśnie m.in. do tego celu służy trening relaksacji. W treningu relaksacji poznajemy po pierwsze
czym jest stan rozluźnienia;
dzieje się to poprzez uwolnienie się od blokujących i ograniczających nas napięć,
poprzez pełniejsze uświadomienie sobie "chwili tu i
teraz".
Czyli – jeszcze raz mówiąc bardzo potocznie – poznajemy „jak być sobą”.
Kiedy jesteś rozluźniony, to czujesz bardziej wyraźnie swoją obecność „tu i teraz”.
Oddychasz bardziej swobodnie, bardziej naturalnie odczuwasz swoje emocje;
zaczynasz odczuwać, że „bycie” jest czymś OK.
Staje się ono (odczucie bycia) coraz bardziej pełne.
Pojawia się akceptacja siebie i innych
Taki stan większej naturalności jest bardzo dobrym punktem wyjścia do lepszych relacji z innymi (budzi w nas życzliwość i miłość do innych ludzi), jest też bardzo dobrym punktem wyjścia do bardziej efektywnego uczenia się, jak i do bardziej skutecznego działania w życiu codziennym.
Tak więc – po pierwsze – poznajemy czym jest stan rozluźnienia.
Po drugie stopniowo przyzwyczajamy się, by ten stan rozluźnienia (swoich blokujących napięć)
przenosić na poszczególne życiowe okoliczności.
Jeżeli np. ktoś zdaje stresujący go egzamin, i wtedy (w tych egzaminacyjnych okolicznościach)
przywoła w umyśle stan rozluźnienia, to wówczas cały stres zostanie użyty jako czynnik twórczy i rozwojowy.
Wtedy ów stres – zamiast zablokować nasze kojarzenie – jedynie je wzmocni i wyostrzy.
Inaczej mówiąc – to połączenie relaksacji i energii płynącej z okoliczności egzaminacyjnych – może wyzwolić znaczne zwiększenie wydolności intelektualnej.
Aby tak się stało ważny jest fakt, że dana osoba jest zarówno:
1) zmobilizowana zaistniałą sytuacją,
2) jak i jednocześnie jest także zrelaksowana.
Sama mobilizacja mogłaby doprowadzić do nadmiernego wewnętrznego spięcia i chaosu (jak w opisanych wcześniej sytuacjach), natomiast połączenie tej mobilizacji z
relaksacją daje bardzo dobry rezultat.
Niektóre osoby dopytują się:
jaka metoda relaksacji może najlepiej sprawdzić się w takich szczególnie stresujących okolicznościach?
W zasadzie mogą to być bardzo różne metody.
Np. Joseph Silva – założyciel Silva Mind Control – zalecał, by podczas swoich treningów relaksacji
łączyć ze sobą kciuk z palcem wskazującym i
środkowym.
W ten sposób powstaje w umyśle tzw. „kotwiczenie” – czyli dany gest ciała łączy się w umyśle ze stanem relaksu. W wyniku powtarzania
ćwiczeń – zależność ta utrwala się.
Następnie – podczas trudnej dla nas sytuacji – używamy tej „kotwicy”
– czyli łączymy ze sobą trzy palce i przywołujemy stan umysłu,
jaki mieliśmy wtedy, gdy ćwiczyliśmy relaksację.
Przywołujemy stan spokoju i skupienia.
Niewątpliwie jest to prosta i wygodna metoda. Kotwice (czyli: praktyczne „przypominacze”) danego stanu umysłu mogą być zresztą różne. Można np. podczas ćwiczeń relaksacji wyobrażać sobie przez chwilę kwitnące drzewo jabłoni, czy jeszcze coś innego (kojarzącego się nam pozytywnie).
I potem, w danej stresującej sytuacji, przywołać na sekundę ten obraz w swoim umyśle.
Jednocześnie przypominamy sobie wtedy, jak byliśmy zrelaksowani
- i wchodzimy w stan umysłu, jaki mieliśmy wówczas - podczas ćwiczeń relaksacyjnych.
Poprzez takie skojarzenie możemy bardzo szybko przywoływać
wypracowany stan relaksacji.
Osobiście poleciłbym także zastosowanie techniki oddechowej. Jest ona jednocześnie wspomnianą „kotwicą”
(przywołującą konstruktywny stan umysłu), jak i sama w sobie działa relaksująco.
Możemy np. po treningu Jacobsona (lub w innych okolicznościach), wykonać 10 świadomych, zrelaksowanych oddechów.
W czasie tych oddechów skupiamy się na tym, że wszystkie nasze mięśnie wypełnia odprężenie i harmonia. Odprężenie i harmonia w naszej tkance mięśniowej
- wywołują odprężenie i harmonię w naszych emocjach.
Możemy pomocniczo liczyć sobie cztery fazy oddechu
(wdech: do 6, zatrzymanie: do 3, wydech: do 6, bezdech: do 3,
lub: 4-2-4-2).
Metoda ta jest bardzo skuteczna, ponieważ nasze reakcje emocjonalne na stres mają istotny związek ze skurczami i napięciami w naszych mięśniach, a także w naszym układzie oddechowym.
Odczuwanie komfortu w mięśniach i w układzie oddechowym jest szczególnie skuteczną metodą zharmonizowania swoich emocji i doprowadzenia ich do ładu.
Wykonujemy zatem - podczas sesji ćwiczenia relaksacji (w trakcie lub na końcu)
- dziesięć takich świadomych, zrelaksowanych oddechów połączonych z
liczeniem
(podczas których odczuwamy komfort, błogość i rozluźnienie w swoich mięśniach).
Następnie - w konkretnej trudnej sytuacji (np. przed egzaminem, czy przed publicznym wystąpieniem itp.)
- poświęcamy 2-3 minuty na wykonanie takich 10 świadomych oddechów.
W ten sposób
1) z jednej strony przywołujemy zrelaksowany stan umysłu (poprzez opisaną zasadę kotwicy),
2) a z drugiej strony – wpływamy na swoje emocje poprzez uwolnienie się od napięć w mięśniach i w układzie oddechowym.
Zastanówmy się jeszcze na koniec – w jaki sposób (poprzez jakie mechanizmy)
relaksacja zwiększa naszą wydolność
umysłową?
Ogólnie możemy powiedzieć, że rozluźnienie napięć i relaksacja zmniejszają poziom negatywnych i szkodliwych emocji. Negatywne emocje takie jak lęk, gniew, zazdrość
blokują nasz wyższy potencjał umysłowy
(blokują tkankę nerwową centralnego i obwodowego układu
nerwowego)
Dzieje się to na podobnej zasadzie, na jakiej np. huk młota pneumatycznego, czy innego ciężkiego sprzętu,
mógłby zagłuszać subtelne dźwięki znakomitej symfonii.
Jeżeli ściszymy poziom hałasu – automatycznie coraz wyraźniej usłyszymy bardziej subtelnie brzmiącą muzykę.
Podobnie nasze myślenie jest bardziej subtelne, niż gwałtowne
negatywne emocje.
Pozytywne emocje, takie jak radość, akceptacja, ufność, życzliwość
- działają ożywiająco.
Negatywne emocje - działają blokująco, wytwarzając napięcia.
Nadmierne napięcia blokują i ograniczają nasz układ nerwowy.
Bycie uważnym, przytomnym i jednocześnie zrelaksowanym jest
najbardziej optymalnym stanem równowagi.
Dzięki relaksacji i skupieniu – blokady i ograniczenia uwalniają się, a układ nerwowy działa bardziej precyzyjnie.
Istnieją badania, że zwykła ”zestresowana” aktywność umysłu związana jest zazwyczaj z obecnością w mózgu fal o częstotliwości
beta (12 do ok. 28 Hz).
Podczas relaksu zwiększa się poziom fal alfa (8 do 13 Hz), które wyzwalają stan zwiększonej kreatywności.
W praktyce oznacza to pobudzenie naszej wyobraźni i osiągnięcie większej równowagi pomiędzy myśleniem logicznym i wyobraźnią. Równowaga pomiędzy logiką i wyobraźnią zwiększa wielokrotnie nasze możliwości intelektualne i wyzwala stan
równowagi pomiędzy lewą i prawą półkulą mózgu.
Istnieje bardzo wiele historii z życia słynnych odkrywców,
obrazujących tę zależność. Często latami głowili się oni nad
danym problemem, a rozwiązanie pojawiało im się w momencie bardzo
spontanicznym, gdy akurat byli rozluźnieni
i trochę sobie odpuścili.
Nie zajmowali się oni zazwyczaj technikami relaksacji świadomie,
więc sytuacja ta pojawiała im się niejako przypadkowo.
Znając jednak te metody, możesz świadomie rozwijać swoją
kreatywność i efektywność uczenia się.
Szczególnie znaną postacią w obszarze zwiększanie efektywności
uczenia się (super-learning) jest bułgarski psycholog i neurolog
Georgij Łozanow (ur. w 1926). Łozanow zauważył że w wielu
systemach duchowo-religijnych niektóre jednostki potrafią
rozwijać niewiarygodną pamięć.
Wzorując się m.in. na Radża Jodze opracował metodę
wytwarzania harmonii pomiędzy ciałem i duchem.
Dzięki zastosowaniu relaksacji w procesie uczenia się studenci
(biorący udział w eksperymencie) potrafili zapamiętywać nawet
kilkaset słówek w jednej sesji. Na koniec sesji sprawdzano
efektywność zapamiętania.
Badacz ów stosował następujące narzędzia relaksacji:
- początkowo powtarzano pozytywne afirmacje,
- następnie studenci słuchali klasycznej barokowej muzyki w
tempie largo,
- oddychali w sposób powolny, zintegrowany z tempem
muzyki,
- słówka języka obcego były podawane dźwiękowo, na tle muzyki.
Kluczem do tej metody było rozluźnienie, w którym jednocześnie
uczestnicy w pełni zachowywali czujność umysłu. Stan ten może
być porównany np. do stanu umysłu podczas słuchania spokojnej
muzyki.
Łozanow tłumaczył to zjawisko zwiększenia skuteczności
uczenia się właśnie poprzez odblokowanie prawej półkuli
mózgu (związanej z wyobraźnią) i zharmonizowanie ze sobą obu
półkul.
Możesz wykonać wiele eksperymentów z wprowadzaniem relaksacji
do swojego procesu uczenia się, a zauważysz szereg interesujących
efektów. Możesz wypracować sobie swój własny sposób
najbardziej efektywnego uczenia się.
Rafał Seremet
|
Darmowe Ebooki na temat efektywnego uczenia się:
-
-
-
-
(by pobrać
darmową wersję na swój komputer - najedź prawym
przyciskiem myszy na tytuł
i uruchom "zapisz element docelowy jako")
|
|
|