Vortal  o  medytacji  Aktualności     Sklep   Kontakt     


   

Ken Wilber 
Nadświadomość

     

Ken Wilber (ur. 1949 w USA) jest przez niektórych uważany za najwybitniejszego współczesnego myśliciela. 
Ken Wilber jest jednocześnie pisarzem, naukowcem i mistykiem. 

Prace Kena Wilbera wyróżniają się z jednej strony niezwykłą błyskotliwością, inteligencją i przenikliwością merytoryczną, a jednocześnie są także bardzo syntetyczne. Wynikają zarówno z wnikliwych studiów teoretycznych, jak i z głębokiej przenikliwości i intuicji duchowej.
Ken Wilber od wczesnej młodości intensywnie i systematycznie zajmuje się medytacją; swoje głębokie doznania duchowe opisał m.in. w pamiętniku Jeden Smak

"Jeden Smak" to wyrażenie zaczerpnięte z tantry, i oznaczające zlanie się ze sobą w jedno doświadczeń duchowych i codzienności, kiedy to każde doświadczenie i sytuacja doświadczane są jako ostateczna doskonałość.

  

 

Nadświadomość w pracach Kena Wilbera


Nadświadomość to inaczej sfera leżąca ponad rozumową, logiczną i racjonalną świadomością, czyli - mówiąc najprościej - sfera duchowa. 
Nadświadomość jest tym, co przekracza nasze małe ego - ta część naszej osobowości i świadomości, która jest jest wolna od lęku o siebie, oparta na głębokim odczuci "bycia" 
- obecności samej w sobie.

Jest jednak tak, że w wielu książkach dotyczących poszerzania świadomości możemy się spotkać z używaniem i stosowaniem słowa "podświadomość" w znaczeniu "nadświadomość". 
Po prostu często używa się pojęcia "podświaodmość" dla wszystkiego, co leży poza sferą logicznej i werbalnej świadomości człowieka.

Ken Wilber postanowił jednak bardziej doprecyzować to, co leży poza sferą rozumową. Otóż podzielił ten obszar na pre-racjonalny i trans-racjonany ("przed-rozumowy" i "ponad-rozumowy").
Nadświadomość jest zarówno trans-racjonalna (ponad-rozumowa), jak i trans-personalna (ponad-egotyczna, ponad-egoistyczna). 
Stąd pojecie psychologii transpersonalnej (obok psychoanalizy, psychologii behawioralnej i psychologii humanistycznej), która zakłada, że dla pełnego zdrowia i rozwoju psychicznego człowieka potrzebny jest zarówno rozwój emocjonalny, jak i jego rozwój duchowy.


Ludzka świadomość w praktyce jest o wiele bardziej szeroka, niż jedynie obszar rozumowo-logiczny. 
Zwrócił na to uwagę już m.in. Freud, który metaforycznie opisał umysł jako lodową górę, w której jedynie niewielka jej część widoczna jest na powierzchni (świadomość logiczna). Zdecydowaną większość masy góry lodowej stanowi obszar schowany pod wodą (podświadomość). Dlatego zdaniem Freuda podświadomość ma jeszcze większy wpływ na życie człowieka, niż świadomość rozumowo-logiczna. 



Można powiedzieć, że pewną analogią tej teorii jest pojęcie inteligencji emocjonalnej u Dawida Golemana. Zdaniem Golemana, to nie iloraz inteligencji IQ decyduje o przebiegu drogi życiowej i przebiegu kariery zawodowej, ale właśnie "inteligencja emocjonalna" (bardziej korespondująca z podświadomością i emocjami, z czynnikami poza-rozumowymi). 


Ken Wilber i umysł

Ken Wilber spojrzał na umysł człowieka w ten sposób, że oprócz istotnej roli podświadomości, dopełniającej naszą świadomość logiczną, istotna rolę pełni także duchowość, czyli obszary trans-racjonalne (nadświadome, duchowe, trans-persolnane - przekraczające egotyczną sferę osobowości).

Tak więc to, co w literaturze popularnej nazywa się "podświadomością" (to, co wykracza poza logiczną sferę rozumowania) - Wilber podzielił na podświadomość i nadświadomość (na sfery: pre-racjonalną i trans-racjonalną). 

Takie rozróżnienie pomaga bardziej precyzyjnie rozumieć zjawiska duchowe i społeczne. 
Np. zjawisko takie jak faszyzm i jego ideologia w okresie nazizmu, Wilber interpretuje jako cofnięcie się z poziomu racjonalnego, do poziomu pre-racjonalnego (bardziej infantylnego, egotycznego i mniej dojrzałego). 
Chociaż nazizm był poza-rozumowy, to pomimo tego nie był duchowy, ponieważ nie miał w sobie elementów transracjonalnych, wykraczających poza egotyczne postawy (np. nie miał w sobie miłości, współczucia i spokoju). Nie miał w sobie także autentycznej kontemplacji, zawierającej pierwiastek pokoju i harmonii. 
Swoista mistyka nazizmu, była w istocie pseudo-mistyką, ponieważ była pre-racjonalna (zamiast trans-racjonalną). Jak słusznie ktoś kiedyś zwrócił uwagę - duchowość zawiera w sobie elementy tolerancji i bezstronności. Faszyzm był stronniczy i nietolerancyjny.


Wracając do pojęcia nadświadomości i rozwoju człowieka - można powiedzieć, że do rozwinięcia pełni - ważna jest zarówno podświadomość, świadomość i nadświadomość. Harmonia i dobra komunikacja pomiędzy tymi obszarami zapewnia optymalny rozwój i dojrzałe funkcjonowanie człowieka. 
Czym jednak dokładnie w takim ujęciu jest podświadomość i czym jest nadświadomość?


Pojęcie nadświadomości zostanie bardziej szczegółowo wyjaśnione poniżej - w dalszej części artykułu. W tym momencie powiedzmy sobie tylko, że Wilber podzielił obszar nadświadomy (trans-personalny, trans-racjonalny) na sferę duszy i ducha
Podział ten wynika stąd, że poziom duszy reprezentuje właściwości bardziej indywidualne, 
a poziom ducha - właściwości bardziej uniwersalne.

Następnie Ken Wilber podzielił każdą z tych sfer na jeszcze dwa obszary:
a) dusza
- poziom nadpsychiczny (nieco bliższy Ziemi i materii, niż poziom subtelny)
- poziom subtelny
b) duch
- poziom przyczynowy
- poziom niedualny (Jeden smak)
  

 

Podświadomość

W obszarze podświadomości Wilber wyróżnił zasadniczo: umysł archaiczny, mityczny i magiczny
Ogólnie można powiedzieć, że w tym ujęciu podświadomość to te obszary umysłu, które działają przed-racjonalnie. Są one bardzo ważne dla naszej osobowości, ponieważ związane są z emocjami, schematami reagowania i wzorcami postępowania. Wilber jednak zwraca uwagę, że nie są to obszary stricte duchowe, pomimo tego, że są one pozarozumowe. 
Jest tak dlatego, że są one typowe dla przed-rozumowych sposobów poznawania. 
Jako obszary duchowe Wilber traktuje poziom nadpsychiczny, subtelny, przyczynowy i niedualny.

Ponieważ poziom wyższy zawiera w sobie poziom niższy, dlatego będąc na etapie umysłu nadświadomego mamy dostęp także do umysłu racjonalnego i umysłu podświadomego. 
Ale np. dajmy na to pies, który poznaje rzeczywistość w sposób pozarozumowy, ale bardziej "pre-racjonalny" - nie ma automatycznie dostępu do świadomości racjonalnej, ponieważ leży ona powyżej jego wymiaru poznawczego.


Aby bardziej dokładnie ująć, czym w tym ujęciu jest podświadomość wyobraźmy sobie człowieka jako istotę stojącą na szczycie hierarchii: minerały, rośliny, zwierzęta.

Nasze fizyczne ciało materiale w jakimś stopniu koresponduje z poziomem minerałów i związków chemicznych. 
Poziom życia (witalny) odpowiada w jakimś stopniu poziomowi świata roślin
(w ezoteryce - jest to tzw. wymiar eteryczny).
Poziom emocji i zdolności poruszania się w przestrzeni odpowiada natomiast w przybliżeniu poziomowi zwierząt (w ezoteryce - wymiar astralny). 

Człowiek zawiera w sobie wszystkie te niższe obszary: mineralny, roślinny, zwierzęcy. 
Jednocześnie potrafi myśleć - co czyni go istotą kolejnego szczebla ewolucji - człowiekiem.

Jednocześnie ma swoją świadomością dostęp do ponad-racjonalnych (ponad-ludzkich) wymiarów świadomości (tj.: dusza i duch).
Człowiek - żyjąc na skrzyżowaniu świata materii i ducha - ma dostęp do obu tych aspektów rzeczywistości.


Ogólnie (i w pewnym przybliżeniu) można by powiedzieć, że wymiar podświadomości, jako ten który jest "poniżej" ludzkiego sposobu myślenia, związany jest z odczuciami i percepcją typowymi dla świata roślin i zwierząt, a także z przed-rozumowymi formami ludzkiego myślenia. 
Odwołując się do symboliki chińskiej, można by powiedzieć, że podświadomość bardziej wyraża więź człowieka z Ziemią (z naturą, z witalnością, z emocjonalnością), a nadświadomość - więź człowieka z Niebem (czyli z duszą i z duchem). 
Pomiędzy tymi biegunami znajduje się typowo ludzki sposób myślenia i odczuwania. 
W pełni przebudzona świadomość - życie oparte na harmonii i pełni - to równowaga: Ziemia-człowiek-Niebo, czyli inaczej: podświaodmość-świadomość-nadświadomość.


Np. obszar mitów i archetypów - jest to bardzo ważna dla człowieka sfera umysłu, ponieważ decyduje ona w dużym stopniu o tym, jak widzimy swoje miejsce w życiu, jak postrzegamy pytanie "po co żyjemy" oraz wg jakich wzorców funkcjonujemy na co dzień. Obszar ten koresponduje z naszymi życiowymi skryptami. 

Tak wiec sfera podświadomości - zawierająca w sobie odczucie witalności, emocje i odczucia seksualne, a także mity, archetypy i zdolność myślenia obrazowego - jest bez wątpienia bardzo ważna, ale jednak nie wyczerpuje ona wszystkich możliwości świadomości poza-rozumowej. 
Oprócz wymiarów przed-logicznych (podświadomość) istnieją bowiem obszary ponad-logiczne (nadświadomość). 


Ponadto warto uświadomić sobie, że wiele funkcji podświadomych również wykazuje znamiona imponującej genialności. Np. cała somatyka człowieka (tzn. procesy ciała fizycznego), sterowana jest przez umysł podświadomy, który jest w stanie wykonywać niewyobrażalną ilość operacji, zarządzając bardzo precyzyjnie tak wieloma detalami fizjologicznymi, że wręcz przewyższa to niekiedy zdolności ogarnięcia przez umysł racjonalny. 
Nie musisz myśleć np. ile dokładnie cząsteczek jakiego enzymu w tym momencie potrzeba na przetrawienie tego co właśnie zjadłeś, ale twój podświadomy umysł sam potrafi zarządzać tym niebywałym "laboratorium" ciała.



Warto spojrzeć na człowieka jako na jedność umysłu podświadomego, świadomego i nadświadomego. 
Widomo np. z badan psychologicznych, że o decyzjach życiowych człowieka w znacznie mniejszym stopniu decyduje świadome myślenie, a w znacznie większym: emocje, czyli poza-racjonlana sfera umysłu.  

Także, jeśli chodzi o myślenie obrazowe, to oprócz prostego odwzorowywania kształtów w formie obrazów wywołujących emocje (myślenie podświadome), także umysł nadświadomy wydaje się mieć zdolność myślenie wizyjnego, które jest nie tylko bardziej subtelne niż emocje i myślenie konkretne, ale także jest bardziej subtelne niż myślenie logiczne i abstrakcyjne. 
Jest to coś na kształt tego, co Platon nazywał ideami.

 


 
Nadświadomość

Tak więc rozwijając się duchowo, w miarę jak przekraczamy swój egocentryczny umysł, odkrywamy stopniowo sferę wewnętrznej mocy (poziom nadpsychiczny), następnie sferę wewnętrznej boskości (poziom subtelny), następnie odkrywamy esencjonalną duchową obecność (poziom przyczynowy), by na koniec dojść do odczuwania, że wszystko ma doskonałą duchową naturę (poziom niedualny - Jeden smak).


Istotne jest to, że na drodze duchowej ewolucji, wchodzenie na kolejne szczeble nie oznacza odrzucania poprzednich. 
Jest raczej tak, że najpierw przekraczamy dany poziom, osiągamy kolejny, a następnie integrujemy (przyłączamy) poprzedni. 

Np. kiedy rozwijamy się mentalnie, rozwijamy swój umysł (czy poprzez medytację, czy poprzez edukację w szkole), to w efekcie tego nie powinniśmy utracić dobrej łączności ze swoim ciałem fizycznym i emocjami, ponieważ byłoby to stanem nerwicowym.
Podobnie gdy odkrywamy w sobie duchową obecność, która przekracza myślenie logiczne i werbalne, to nie musi oznaczać to utraty łączności ze swoim umysłem logicznym i problemów z umiejętnością logicznego myślenia. 

Jest to raczej tak, że gdy chcemy, to przebywamy niejako ponad logiką (w czystej obecności), 
a kiedy potrzebujemy logicznie myśleć - to wtedy nasz werbalny umysł jest całkowicie sprawny (być może jest on nawet jeszcze bardziej wydajny, dzięki momentom odpoczynku).

Również podświadome (emocjonalne i pre-racjonalne) wymiary umysłu są przyłączone. 
Nadświadomość nie oznacza wyparcia rozumu i podświadomości, ale jedynie bycie jakby ponad nimi - z możliwości pełnego korzystania z ich zasobów.

Istotne jest jednak to, że nadświadomość daje nam pewne przekroczenie samego siebie. Gdybyśmy jedynie pracowali z emocjami, to być może nigdy nie doświadczylibyśmy chwil prawdziwej wolności i głębokiego spokoju. 
Nadświadomość to po prostu pokój, harmonia, miłość i charyzma naszej świadomości. 
Nadświadomość to coraz głębsze i pełniejsze bycie - odczucie, że jestem, ale "jestem" wolne od potrzeby bronienia swoich granic, wolne od ograniczeń ego.
Dzięki nadświadomości funkcjonujesz bardziej lekko, kreatywnie oraz potrafisz mieć bardziej szczęśliwe i harmonijne relacje z innymi. Mówi się, że nadświadomość jest ponad indywidualnym, małym ego. Nadświadomość to prawdziwe self (tzn. jaźń). 


A oto jak dokładnie Ken Wilber charakteryzuje wspomniane cztery wymiary nadświadomości:

poziom nadpsychiczny

Inaczej jest tzw. wymiar szamański, jogiczny itd. 
Typowe dla tego poziomu jest odczucie wewnętrznej mocy.
W wyniku koncentracji i skupienia często budzi się na tym etapie strumień energii psychicznej zwany kundalini
Głównym elementem doznania poziomu nadpschicznego jest poczucie przekroczenia poziomu indywidualnego. Zamiast doświadczania jedynie indywidualnego centaura (ciało-umysł), człowiek czuje się jakby częścią całego kosmicznego ładu. 

Wydaje się, że bardzo wiele przeżyć proroków Starego Testamentu wyraża ich doznanie poziomu nadpschicznego. Często doznanie tego wymiaru niesie ze sobą odczucie mocy, a niekiedy nawet grozy. 
Czasami jest to rozpoznawane jako moc wewnątrz, a niekiedy jako moc istniejąca na zewnątrz. 
Wielu szamanów różnych kultur opisuje tego rodzaju doznania. 
W systemie tybetańskiej Tantry poziom ten wyrażają praktyki gniewnych strażników. Analogiczne zjawiska spotkać można w wielu innych świątyniach Azji, a także można by było to porównać do chrześcijańskiej idei groźnych aniołów strzegących z ognistymi mieczami bram nieba.


poziom subtelny

Inaczej nazywany ścieżką świętych. Jest to dom mistycyzmu bóstwa. Spokojna promienność. 
Jest to doznanie jedności duszy z Bogiem, czy też doznanie swojej własnej wrodzonej, głębokiej boskości - doświadczenie pojawiające się we wszystkich kulturach. 
Pojawia się doznanie Światła i Błogości, które są nieskończone i które są ponad wszystkim
Praktykujący ma odczucie powrotu do swojego domu, niczym w ewangelicznej opowieści o synu marnotrawnym, który na nowo odnalazł ojca i miejsce swego faktycznego pochodzenia. 

W nazewnictwie mahajany i wadżrajany wymiar ten nazywany jest samhogakają
O ile wymiar nadpsychiczny bardziej wyrażał zjednoczenie z materialną manifestacją wszechświata, to wymiar subtelny wyraża doznanie wymiaru typowo subtelnego - błogość istniejącą niezależnie od materii. 
Platon uważał, że materia jest jedynie obiciem (cieniem) duchowego wymiaru idei. W jakimś sensie wyrażało to doznawanie wymiaru subtelnego. 
Także nauczanie Jezusa wydaje się być przesycone odniesieniami do poziomu subtelnego (np. stwierdzenie "Królestwo Niebieskie jest w was")




poziom przyczynowy

Nazywany jest ścieżką mędrców. Niewzruszona równość. 
Jest to stan Świadka, świadomości samej w sobie - istniejącej nawet bez żadnego obiektu. 
Inne nazwy to: Nieprzejawiony, Nirwana, Nirwikalpa Samadhi, Bezforemny, Dharmakaja, Pustka. 
Jest to jakby przyczynowe serce i jądro stanu Nieskończonej Błogości.
 
Chociaż wymiar ten bywa nazywany Pustką, to nie jest zwykłą próżną, co raczej doznaniem pełni. 
Praktykujący medytacje osiąga go m.in. wtedy, gdy potrafi zachowywać doznanie obecności nawet podczas snu bez marzeń sennych. 
Zazwyczaj praktykujący stabilizuje się w tym stanie po kilku latach systematycznej medytacji. 
Ale mówi się o tym, że w zwykłym życiu często zdarzają się krótkie stany bezpośredniej obecności samej w sobie (wolnej od obiektów) - np. w chwili po obudzeniu się, czy bezpośrednio po kichnięciu. 
Istnieje wtedy przez chwilę tylko naga świadomość.

Jednocześnie mówi się to tym, że to doznanie bezforemnej nagiej świadomości samej w sobie - z jednej strony jest źródłem wielkiej wolności wewnętrznej, a z drugiej strony rodzi ono miłość i współczucie wobec innych istot. 
Jest tak dlatego, że nie jest to jedynie jakaś koncepcja wolności i niezależności, ale bardzo konkretne, praktyczne i transformujące doznanie.

Tybetańska tantra wyjaśnia poziom przyczynowy w ten sposób, że doznanie poziomu subtelnego (sambhogakaja - wymiar błogości) bardziej koresponduje z doświadczeniem rozszczepiania się duchowego światła na różne kolory i częstotliwości (niczym spektrum barw powstające w pryzmacie optycznym), zaś dharmakaja (poziom przyczynowy) bardziej koresponduje ze światłem  samym w sobie (pierwotny wymiar rzeczywistości).
Stąd przyjęta (przez Wilbera i w innych tekstach) nazwa "przyczynowy" wyrażająca zasadę, że jest to najbardziej źródłowy poziom i wymiar rzeczywistości. Jest to zatopienie się w pełni istnienia.




poziom niedualny

Nazywany ścieżką siddhow (lub: mahasiddhów). Dom mistycyzmu itegralnego, niedualnego. 
Jest po prostu to. Inaczej chodzi tu o doznanie obecności pojawiające się we wszystkim, co jest napotykane. 

Poziom ten zawiera w sobie wszystkie poprzednie poziomy. Praktykujący doświadcza, że Pustka,  Światło, poziom przyczynowy - warunkuje istnienie wszystkich pozostałych stanów i wymiarów. Wysokie i niskie, niezwykłe i zwykle, święte i świeckie - wszystko wynika ze Źródła, z poziomu przyczynowego. 

Poziom niedualny oznacza doświadczanie jedności Ducha i Świata, Pustki i Formy, samsary i nirwany. Pojawia się jako cel najbardziej zaawansowanych ścieżek – np. w Zen, w Tantrze, w Kabale, w naukach mistrza Eckharta itp.
O ile osobę, która doświadcza poziomu przyczynowego można by nazwać mędrcem, to tego, który doświadcza jedności przejawionego (świata) i nieprzejawionego (ducha) – można by nazwać mahasiddhą (istotą obdarzoną najwyższą mocą). Potrafi on bowiem w każdych okolicznościach rozpoznawać przejaw najwyższej duchowej rzeczywistości.



Rafał Seremet

 

  

powrót do góry strony