|
Relaksacja, medytacja i harmonia
|
|
Relaksacja jest zasadniczo przywróceniem równowagi w obszarze
naszego ciała i emocji. Relaks w przerwie pomiędzy wysiłkiem
przywraca witalność i aktywizuje regenerację sił życiowych.
Relaksacja odmładza nasz organizm przywracając elastyczność
mięśniom i poprawiając dokrwienie wszystkich komórek i tkanek. A
zatem relaksacja jest stanem, który korzystnie wpływa na nasze
zdrowie i może być pomocna przy różnych dolegliwościach
psychosomatycznych.
Po metody relaksacji wiele osób sięga także podczas stresu,
stanów nerwowego napięcia i przy problemach z bezsennością.
Zrównoważenie emocji i uwolnienie się od nadmiernego napięcia
przywraca harmonię i dobrostan psychiczny.
Nabieramy wówczas sił do życia oraz ochotę do pozytywnych i
twórczych relacji z innymi ludźmi.
Wiele osób zapytuje, czym zasadniczo różni się relaksacja od
medytacji.
Relaksacja bardziej odnosi się do obszaru ciała i emocji, a
medytacja bardziej dotyczy umysłu i wymiaru duchowego.
Można to wytłumaczyć także poprzez analogię do aktywności mózgu
i fal mózgowych.
Częstotliwość alfa (8-12 Hz), to aktywność mózgu podczas
zasypiania. Relaksacja jest analogicznym wprowadzeniem się w tę
częstotliwość na jawie.
Taki stan sprzyja pogłębieniu twórczych zdolności umysłu oraz
lepszej komunikacji z podświadomością i naszym czuciem. O ile
częstotliwości szybsze np. 13-15 Hz bardziej korespondują z
koncentracją i myśleniem logicznym, to częstotliwości alfa
sprzyjają równowadze pomiędzy myśleniem logicznym i siłą
wyobraźni.
Medytacja z kolei (w ujęciu fal mózgu) jest nauczeniem się
przebywania na jawie w częstotliwościach theta (4-7 Hz) i delta
(0,5-3 Hz). Normalnie aktywności takiej doświadczamy jedynie
podczas snu, ale nie potrafimy wówczas być świadomi i przytomni.
Metody Relaksacji
Głównym sposobem, dzięki któremu osiągamy stan relaksacji jest
rozluźnienie napięć naszego ciała (mięśni układu motorycznego),
a także uwolnienie się od napięć emocjonalnych (np. poprzez
relaksacyjny oddech, czy poprzez zastosowanie pozytywnej
wizualizacji).
Poprawę jakości życia (stanu zdrowia, stanu emocji i jakości
kontaktów interpersonalnych) na drodze redukcji napięć mięśni
stosuje się m.in. w metodzie Jacobsona. Naprzemienne napinanie i
rozluźnianie mięśni rozwija samoświadomość napięć w ciele, a w
wyniku tego także samoświadomość emocjonalną. W wyniku
zastosowania takiego treningu ćwiczący uwalnia się od wielu
chronicznych lęków i negatywnych stanów emocjonalnych. Dzieje
się tak, ponieważ te negatywne przeżycie emocjonalna znajdują
swoje odzwierciedlenie także w układzie mięśniowym, który w
analogiczny sposób napina się, a z czasem usztywnia.
W treningu autogennym do poprawy stanu emocji dochodzimy poprzez
skupienie i pracę z umysłem. Jest to zatem po trochu technika
medytacyjna zorientowana na efekt terapeutyczny.
Schulz, psychiatra i terapeuta, autor treningu autogennego,
stworzył także drugi etap swojego treningu, który nazwał
medytacją autogenną. Jest ona pewną zachodnią adaptacją
niektórych technik medytacji zaczerpniętych z jogi i zen.
Zastosowanie wizualizacji, jakie spotykamy w metodach Schulza,
czy w innych technikach pracy nad sobą, ma oddziaływanie zarówno
terapeutyczne (relaksacja), jak i też często traktowane jest
jako forma treningu duchowego (medytacja). W metodzie autogennej
skupianie się na odczuciu ciężkości pomaga uwolnić się od napięć
motorycznych, odczucia ciepła wzmagają relaksację wegetatywną
(dotyczy to m.in. napięć powstających w układzie trawienia, czy
w układzie krążenia), natomiast wizualizacja pogłębia relaks na
poziom emocjonalnym.
Jednak równocześnie wizualizacja pomaga osiągnąć stabilność
umysłu, pogłębia stan uważności i doznania obecności, co jest
typowe dla procesu medytacji.
Relaksacja jako równowaga
Warto zwrócić uwagę, że końcowym efektem, do którego dążymy w
procesie relaksacji (rozluźnienia napięć fizycznych i
emocjonalnych) jest nie tyle doprowadzenie do przesadnej
wiotkości mięśni i zaniku wszelkich emocji, co raczej
przywrócenie równowagi fizycznej i emocjonalnej.
Ponieważ nasze mięśnie są często w wielu miejscach nadmiernie
spięte i zablokowane – przeprowadzamy proces ich rozluźnienia. W
efekcie doprowadzamy do stanu optymalnej sprężystości i
sprawności mięśni.
Zablokowany i napięty mięsień po pewnym czasie traci swoją siłę,
sprężystość i sprawność. Relaksacja przywraca stan optymalny –
podobnie stan jak np. w ciele niemowlęcia. Zrelaksowane mięśnie
nie są sztywne i zablokowane, i jednocześnie nie są zwiotczałe.
Są raczej ujmująco elastyczne i sprężyste. Znajdują się w
optymalnym stanie napięcia. W stanie ergonomii i dobrego
przewodzenia impulsów życiowych.
Jednak pierwszym krokiem jest ich całkowite rozluźnienie, aby
przywrócić ich głębsze dokrwienie i regenerację, a także
zrównoważenie tkanki nerwowej w układzie obwodowym.
Relaksacja mięśni sama w sobie poprawia jakość naszych emocji.
Mówi o tym szereg badań, np. badania fizjologa i psychiatry
Edmunda Jacobsona. Mówi o tym także nasza życiowa obserwacja:
negatywne i trudne emocje wywołują napinanie się naszego ciała i
zaciskanie niektórych rejonów układu mięśniowego. Np. komuś mogą
zaciskać się szczęki, czy pięści podczas złości, czy komuś mogą
zacząć drżeć nogi podczas strachu.
Dlatego możemy powiedzieć, że przywrócenie równowagi i dobrego
czucia mięśni oddziałuje dobroczynnie na emocje.
Zjawiska zachodzące w obszarze emocji wykazują sporą analogię do
procesów zachodzących w mięśniach: uwolnienie się od przesadnego
i nadmiernego napięcia emocjonalnego doprowadza do stanu
harmonii i równowagi emocjonalnej.
Podobnie jak nadmiar napięcia w mięśniach po pewnym czasie
doprowadza do ich dysfunkcji, analogicznie nadmierne napięcie
emocjonalne zazwyczaj owocuje pojawieniem się negatywnych,
trudnych i toksycznych emocji.
Z kolei wprowadzenie się w stan uspokojenia emocjonalnego, stan
komfortu i rozluźnienia nadmiernego napięcia, powoduje
pojawienie się emocjonalnego optimum.
Sprzyjać temu może np. chwilowe zatopienie się w wizualizację
pięknej scenerii natury, wsłuchanie się w harmonijną i kojącą
muzykę, czy zastosowanie jakichś miłych zapachów (np. naturalne
olejki do aromatoterapii).
Także relaksacyjny oddech i płynne oddychanie, podczas którego
wprowadzamy się w stan harmonii ciała i umysłu sprzyja
równowadze emocjonalnej.
Istnieje także taki sposób oddychania, podczas którego na wdechu
wyobrażamy sobie wdychanie nowej energii życiowej i ożywczego
światła, a na wydechu wyobrażamy sobie wydychanie negatywnych
emocji w formie ciemnego, czy szarego dymu. Oddychanie tego
rodzaju sprzyja transformacji i uzdrowieniu naszej energii
emocjonalnej.
Dzięki relaksacji emocjonalnej, emocje ewoluują od lęku i walki,
w kierunku harmonii i miłości.
Dojrzałość emocjonalna daje nam większą gotowość do zmagania się
z codziennymi wyzwaniami. Rozładowanie stresu i emocjonalnego
napięcia doprowadza do odczuwania twórczego i pozytywnego
potencjału.
Relaksacja umożliwia większy dostęp do naszego ludzkiego
potencjału.
Emocje przypominają monetę mającą swoje dwie strony:
z jednej strony - napięte i zestresowane emocje działają głównie
toksycznie, doprowadzając nas do poczucia ciężaru życia, ciężaru
kontaktów z innymi ludźmi i do funkcjonowania pozbawionego
poczucia kreatywności i nadziei;
z drugiej strony - zrelaksowane emocje, jakie pojawiają się w
stanie optymalnej równowagi, nadają naszemu życiu i związkom
więcej ciepła, twórczości i ufności, sprzyjają większej wierze w
swoje możliwości oraz zdolnościom transformowania zastanych
życiowych sytuacji i trudnych okoliczności.
Podsumowując, relaksacja to zrównoważenie naszego wymiaru ciała
i emocji.
Z punktu widzenia fal mózgowych koresponduje ona z utrzymywaniem
na jawie częstotliwości mózgu alfa, pojawiającej się podczas
zasypiania (8-12 Hz).
Relaksacja zmniejsza napięcia w mięśniach, harmonizuje emocje
oraz stabilizuje poziom napięcia w tkance naczyń krwionośnych.
Dlatego może ona być wartościową komplementarną metodą w wielu
dolegliwościach psychosomatycznych.
Pomaga wyregulować i ustabilizować ciśnienie krwi, jak też może
łagodzić, a niekiedy całkowicie niwelować migreny i bóle głowy.
Medytacja - świadomość i wolność
Medytacja natomiast koresponduje bardziej z doprowadzeniem do
ładu naszego wymiaru mentalnego (procesów myślenia) i
otworzeniem się na pogłębione obszary psychiki (intuicja,
doznania głębokiej świadomości, przeżycia duchowe).
Z punktu widzenia analizy fal mózgowych, medytacja ma związek z
wprowadzaniem się na jawie w częstotliwości theta (4-7Hz) i
delta (0,5-3 Hz), które normalnie pojawiają się podczas fazy
marzeń sennych (theta) i fazy snu bez śnienia (delta).
Jednak dzięki treningowi medytacji i zachowywania uważności
podczas wyciszenia, możemy nauczyć się docierać do tych
pogłębionych obszarów psychiki nie tylko podczas snu, ale także
podczas fazy czuwania.
Co daje nam medytacja i docieranie do pogłębionych obszarów
psychiki?
Faza theta jest stanem pogłębionej kreatywności. W takim stanie
nasza świadomość jest w znacznie mniejszym stopniu uzależniona
od ograniczeń materii i naszego ciała. Jest to znacznie
pogłębione doświadczanie własnej świadomości.
W tym stanie odczuwamy znacznie więcej wewnętrznego światła,
więcej miłości i harmonii, więcej błogości i jedności.
Stan delta jest natomiast stanem świadomości samej w sobie,
stanem czystej świadomości, stanem całkowitego i pełnego światła
bez żadnych specjalnych obrazów i idei.
Doświadczenia tego typu umożliwiają nam odkrywanie prawdziwej i
absolutnej wolności, całkowitej i pełnej jedności.
Niektóre teksty medytacyjne mówią, że w takim bezforemnym stanie
całkowitej obecności, stanie pełnego rozwoju świadomości i
głębokiego samadhi, możliwe jest nawet chwilowe ustawanie
oddechu bez jakiegokolwiek zamierania organizmu i fizycznego
mózgu.
Przeciwnie, takie głębokie wewnętrzne zatopienie się w świetle
umożliwia transformowanie wielu procesów chorobowych w naszym
ciele i psychice.
Równowaga ziemi i nieba, ducha i
materii
Patrząc na zjawiska relaksacji i medytacji z lotu ptaka warto,
dla lepszego zobrazowania tematu, porównać te oba procesy do
chińskiej koncepcji ziemia - człowiek - niebo.
Najogólniej mówiąc starożytna chińska mądrość uważała, że
człowiek żyje pomiędzy ziemią i niebem, co oznacza, że żyje on
pomiędzy wymiarem witalności (ziemia), a wymiarem świadomości
(niebo).
W tym ujęciu „ziemia” jako symbol - reprezentuje witalność i
emocjonalność oraz podświadomość i odnosi się dużej mierze do
procesu i efektów relaksacji.
Cały symboliczny wymiar cielesności, witalności, seksualności i
emocjonalności starożytna chińska mądrość kojarzyła z brzuchem
człowieka, czyli z tzw. dolnym Dan Tien lub też inaczej, z
dolnym polem cynobru.
Idąc tym torem możemy powiedzieć, że esencjonalną techniką
relaksacji, która doprowadza do naszego optimum sferę zdrowia,
dojrzałości emocjonalnej i dobrej komunikacji między ciałem i
umysłem jest technika odczuwania ciepła w swoim brzuchu.
Wyobrażamy sobie w punkcie ciężkości ciała, ok.2-3 palce pod
pępkiem, gorącą czerwoną kulkę, która zachowuje się niczym
rozżarzony węgielek. Jest przyjemnie ciepła i czerwona, wzmaga
nasze siły życiowe (m.in. ogień trawienny) i transformuje nasze
emocje.
Z każdym wdechem staje się minimalnie większa i jaśniejsza,
niczym kawałek żaru, na który dmuchamy powietrze. Z wydechem
powraca do swojego kształtu.
Oczywiście metodę tę i takie odczucia należy powtarzać, tak aby
faktycznie duża ilość fizycznego ciepła oraz nasze gorąco
emocjonalne, z czasem na stałe osadziły się w rejonie brzucha, w
tzw. dolnym Dan Tien, dolnym polu cynobru.
Z kolei głowa w takim ujęciu reprezentowała „niebo”, które było
symbolem świadomości i transcendencji. Niebo i górny Dan Tien to
wymiar ponadczasowej świadomości i trwania samego w sobie.
Możemy porównać go właśnie do medytacji.
Oczywiście nie oznacza to, że medytacja jest czymś, co dokonuje
się jedynie w głowie człowieka, ponieważ medytacja obejmuje całe
ciało, cały układ nerwowy i całą naszą psychikę. Raczej należy
to rozumieć w ten sposób, że głowa człowieka podczas chodzenia
skierowana jest naturalnie w stronę nieba. Dlatego naszą głowę
powinien wypełniać spokój i jasność, a nasz brzuch moc życia i
poczucie wewnętrznej siły.
Ten wymiar medytacji o doświadczeń duchowych jest znacznie
łatwiejszy do realizacji, gdy nasz wymiar ludzki jest
uporządkowany. Prostym narzędziem tego uporządkowania i
uzdrowienia wymiaru ludzkiego (ciała, emocji i umysłu) jest
wspomniane poprzednio kultywowanie dolnego Dan Tien.
Ciało i umysł
Osiągnięcie dobrej komunikacji pomiędzy ciałem i umysłem
(jedność nazywana niekiedy Centaurem, od mitycznego stworzenia o
głowie człowieka i ciele zwierzęcia) jest zwieńczeniem etapu
mentalnego. Powtórne przyłączenie ciała i emocji do umysłu, po
fazie rozwoju mentalnego, daje zarówno zwiększenie wydolności
umysłowej, emocjonalnej i fizycznej, jak i otwiera człowieka na
dalsze, medytacyjne etapy ewolucji.
W tych kolejnych fazach medytacyjnych doświadczamy zarówno
wewnętrznej mocy koncentracji (poziom nadspychiczny),
wewnętrznej błogości i świetlistości (poziom subtelny), jak i
głębokiej duchowej jedności wszystkiego (poziom przyczynowy i
niedualny).
Tak więc w takim pełnym i z lotu ptaka ujęciem człowieka,
jesteśmy codziennym funkcjonowaniem pełnym harmonii, osadzonym
na witalności i intensywności płynących z dolnego Dan Tien i
relaksacji, dopełnianym poprzez spokój, transcendencję i
poczucie głębokiego sensu płynących z medytacji i doświadczania
górnego Dan Tein.
Wspierani poprzez entuzjazm, poczucie wewnętrznej mocy, ciepła i
intensywności - skanalizowane w brzuchu - tworzymy harmonię w
relacjach z innymi, którą dopełnia poczucie sensu i pełni
płynące ze spokoju i transcendencji.
Relaksacja (odbudowywanie sił witalnych i energii emocjonalnej)
może być zatem potraktowana jako pewien fundament ułatwiający
nam nasze codzienne życie i doznawanie harmonii w codziennych
relacjach. Koresponduje z ciepłem emocjonalnym, wyrazistością,
poczuciem osadzenia i siły przetrwania. Dodaje nam wyrazistości
i intensywności.
Medytacja zaś jest tym, co dopełnia nasze życie – jest
doznawaniem głębokiego sensu, prawdy i wartości wszystkiego, co
nas otacza. Koresponduje z doznawaniem wewnętrznej przestrzeni,
spokoju, ogromu możliwości. Rozpoznawaniem ładu, piękna i
świetlistości we wszystkim, co nas otacza.
Rafał Seremet
|
|