|
Ken
Wilber o swojej twórczości
|
|
Sednem mojej pracy jest przeświadczenie, że Bóg,
absolutny Duch, istnieje - czego zresztą można dowieść
- i że istnieje drabina sięgająca do tego szczytu,
drabina,
po której możesz nauczyć się wspinać, prowadząca z
czasu w wieczność i ze śmierci do nieśmiertelności.
Wokół tej drabiny powstaje niezwykła synteza całej
filozofii i psychologii.
(The Great Chain of Being, 1987, niepublikowany rękopis
Kena Wilbera)
Jedno wiem na pewno i chciałbym
to podkreślić:
każda integralna teoria jest tylko teorią.
Zawsze zdumiewa mnie, a nawet szokuje, powszechne
przekonanie, że zalecam intelektualne podejście do
duchowości.
Przecież jest to całkowicie sprzeczne z moimi poglądami.
To, że jakiś autor pisze, na przykład, historię tańca,
nie oznacza, że zaleca ludziom, aby przestali tańczyć,
a zamiast tego wyłącznie czytali o tańcu.
Pisałem akademickie eseje, mówiące o kwestiach takich
jak duchowość i jej związek z szerszym porządkiem
rzeczy, ale zawsze zalecałem podjęcie rzeczywistej
praktyki duchowej, a nie jedynie czytanie o niej.
Integralne podejście do, powiedzmy, tańca obejmuje sam
taniec i oczywiście czytanie książek na jego temat.
Rób jedno i drugie, w żadnym razie nie poprzestawaj na
samej lekturze.
To tak, jakby spędzać wakacje na Bermudach, siedząc w
domu i przeglądając mapy. Moje książki są tylko
mapami, więc proszę, jedź na Bermudy i zobacz je na własne
oczy.
Sprawdź, czy tu i teraz, w głębi własnej świadomości,
potrafisz znaleźć cały Kosmos, albowiem on tam się właśnie
znajduje.
Ptaki śpiewają w twojej świadomości. Fale oceanu
rozpryskują się w twojej świadomości. Obłoki żeglują
po niebie twojej świadomości.
Na ile Kosmos jest świadomy Ciebie, skoro w swych objęciach
trzyma cały wszechświat i zna nawet tajemnice Boga?
W stałym punkcie wirującego świata, w tajemnym
centrum znanego wszechświata, w oczach czytającego tę
stronę, w samym źródle myśli, obserwuj, jak cały
Kosmos powstaje, tańcząc dziko z pasją, z którą
filozof próbuje uchwycić, ukoronowany splendorem i
naznaczony zachwytem, którym kochankowie pragną się
dzielić, pędząc przez promienny świat czasu, będący
tylko zaproszeniem do wieczności, abyś ją ujrzał: czym
jest twoja Jaźń?
Integralne podejście jest jedynie próbą
sklasyfikowania, w kategoriach konceptualnych, części
tego splendoru, który się nam objawia - i niczym więcej.
(Ken Wilber, grudzień 2002, fragment: Słowo Wstępne
do "Pasja Myślenia")
powrót
do góry strony
|
|