Śri Ramana Maharishi
Nauki
NAJWYŻSZA ISTOTA - Paraatman
W tym rozdziale ukazano, że forma Jaźni jest kształtem
Boga
i że On jest w postaci "Ja-Ja".
Pomiędzy pojęciami wewnątrz a przedmiotami na
zewnątrz możliwa jest wzajemna relacja [tylko dlatego], że u podstawy [tej
relacji] znajduje się uniwersalna zasada, która jest prawdziwym znaczeniem
[tego, co nazywamy] umysłem.
Dlatego ciało i świat, które pojawiają się wobec
siebie jako zewnętrzne, są tylko mentalnymi odbiciami.
Tylko Serce manifestuje
się w tych wszystkich formach.
W naturze wszechogarniającego Serca, a więc w przestrzeni
czystego umysłu, ma swoją siedzibę zawsze [to samo] świetliste, samoświetlne
"Ja".
Ponieważ manifestuje się Ono w każdym, nazywane jest
Wszechwiedzącym Świadkiem lub Czwartym Stanem.
Nieskończona Przestrzeń jest Rzeczywistością znaną jako
Najwyższy Duch lub Jaźń,
która świeci bez [poczucia] ego wewnątrz Ja,
jako Jedno we wszystkich indywidualnych istotach.
To, co znajduje się poza
Czwartym Stanem jest tylko Tym.
Należy [więc] medytować nad rozległą
[przestrzenią] Absolutnej Świadomości, która wszechprzenikając świeci
wewnątrz i na zewnątrz;
[należy medytować] nad świetlistością
Czwartego Stanu, [która podobna jest do] przenikającej w najgłębszy niebieski
rdzeń świetlistego płomienia i nieskończonej poza Tym przestrzeni.
Prawdziwym
stanem jest ten, który świeci nad wszystkim
zawierając [w sobie] [płomień] i
[nieskończenie przenikając] poza płomień.
Nie ma potrzeby zwracać uwagi na
Światło. Wystarczy wiedzieć, [że] Rzeczywiste jest Stanem wolnym od ego.
Każdy
wskazuje na pierś, gdy wskazuje na siebie i to jest wystarczającym dowodem, że
Absolut jako Jaźń przebywa w Sercu.
Rishi Washistha mówi, że poszukiwanie Jaźni
na zewnątrz siebie, bez pamiętania [o tym], że świeci ona nieprzerwanie
jako "Ja" w Sercu, podobne jest do odrzucenia bezcennego
klejnotu w zamian za błyszczący kamyk.
Wedantyści uważają, iż świętokradztwem
jest traktowanie Jednej Stwórczej Utrzymującej i Pochłaniającej Jaźni jako
oddzielnych bogów Ganapati, Brahmy, Wishnu, Rudry, Maheśwary i Sadashivy.
Myśli różne
Problemem jest to, że człowiek uważa się za sprawcę wszystkiego. To błąd.
WYŻSZA SIŁA wszystko umożliwia, człowiek zaś jest tylko narzędziem. Jeśli
zaakceptujesz ten punkt widzenia, staniesz się wolny od kłopotów. W przeciwnym
wypadku zniszczą cię problemy. Weź na przykład posąg podtrzymujący Gopurę (wieża
świątyni). Zdaje się, że dźwiga całą budowlę na swych barkach. Jest
realistycznym obrazem wielkiego wysiłku towarzyszącego dźwiganiu ciężaru. Lecz
pomyśl - wieża stoi na ziemi, oparta na solidnym fundamencie, figura jest
częścią wieży, czy to nie zabawne?! Taki sam jest człowiek podtrzymujący
koncepcję "działającego".
Jeśli dokonało się odkrycia, czym jest
umysł? Umysł znika. Stanowi to spontaniczną reakcję, "kontrolę umysłu". Jeśli
jednak umysł pozostaje nienaruszony i pragniesz go kontrolować, spowodujesz
fikcyjny proces. Tak jakby złodziej przebrał się za policjanta, aby się samemu
schwytać!
Samo ciało, z natury bezwładne, nie mówi o sobie JA. Nikt
też nie może stwierdzić "nie istniałem podczas głębokiego snu". Myślenie wchodzi
w byt tylko po zaistnieniu EGO. Dlatego szukaj istoty, szukaj, skąd EGO wypływa,
skupiając na tym całą władzę umysłu.
Siastry stają się bezużyteczne,
kiedy zrealizowano ich treść. Święte pisma są potrzebne jedynie, by wskazać
egzystencję WYŻSZEJ SIŁY (JAŹNI) oraz drogę do niej prowadzącą. To wszystko.
Kiedy treść została przyswojona, reszta jest bezużyteczna. Bezsensowne jest
wymierzanie na skali "duchowego poziomu" — adepta, który przebył drogę do
wyższego stanu świadomości. Kiedy cel został osiągnięty, tylko to pozostaje,
cała reszta staje się zbędna. Oto stan, w którym siastry są bezużyteczne!
Autentyczne Siddhi —
parapsychiczne MOCE — to twój stan naturalny, w którym
wciąż jesteś prawdziwą jaźnią, osiągnięty przez bycie świadomie
przebudzonym w tej JAŹNI, podczas gdy inne władze są jak te
pozyskane w snach. Czy jakakolwiek rzecz otrzymana we śnie
pozostanie prawdziwa na jawie?! Czy Mędrzec, który odrzucił
fałsz przez wtopienie się w RZECZYWISTE, może być omamiony
przez siddhi?
Dla kogoś ugruntowanego ostatecznie w błogim stanie
naturalnym, poza zmianami, dla niedostrzegającego różnic,
pozbawionego myśli - "Oto ja, a to ktoś inny". Kto
może znajdować się "na zewnątrz" JAŹNI?! Dla
niego nie istnieją koncepcje "Jedności" i
"Wielości". Jeśli ktokolwiek powie o nim, co się
dzieje? Będzie to dla niego to samo, jakby sam to o sobie
powiedział.
Pytający siebie — "kim ja
jestem" oraz "gdzie się znajduję" wciąż
istniejąc jako JAŹŃ, przypomina pijanego człowieka, który
zapomniał swego nazwiska i szuka drogi do domu, chodząc wokół
jego ścian.
Ciało jest zanurzone w JAŹNI — ten kto uważa, że
to JAŹŃ zawarta jest w nietrwałym ciele, jest jak człowiek,
który twierdzi, iż płótno, na którym namalowany jest
krajobraz, należy do krajobrazu.
Pytasz o łaskę guru — łaska jest w tobie. Jeśli byłaby
czymś zewnętrznym nie można byłoby jej użyć! Łaska to JAŹŃ.
Nie jest to coś, co można od kogoś otrzymać. Wszystko czego
potrzebujesz to jej egzystencja w tobie. Nigdy nie znajdziesz się
na zewnątrz jej działania. Łaska jest zawsze tutaj. Nie
przejawia się z powodu ignorancji. Wraz z żarliwą wiarą (śraddhą)
stanie się widoczna. ŚRADDHA, ŚWIATŁO, ŁASKA, DUCH to
wszystko synonimy JAŹNI!
Czym jest medytacja, jeśli nie mentalnym oglądaniem
pewnych koncepcji? Jest to (japam), — powtarzanie zaczynające
się słowami (mantra), kończąca się zaś w ciszy JAŹNI.
Medytacja i kontrola umysłu są współzależne. Medytacja
zawiera czujne śledzenie myśli — ,,kontrolę"
nieustannego strumienia wyobrażeń. Na początku towarzyszy
temu koncentracja, pewien wysiłek na rzecz utrzymania czujnej
uwagi, zakłócający właściwy prąd medytacji. Lecz po pewnym
czasie praktyki medytacja oczyszcza się i staje się bezwysiłkowa,
spontaniczna. W fazie tej zbędne staje się unieruchomienie ciał
i wyznaczanie specjalnego czasu dla medytacji. Zamienia się ona
w ciągły cichy prąd, niezależny od aktywności ciała.
Jnani (mędrzec) widzi wszystkich wokół siebie jako mędrców
— jnani. W stanie ignorancji osoba projektuje własną
ignorancję na jnani, uważając, że jest on działającym
sprawcą czynów (karta). W stanie jnany, jnani nie postrzega
niczego oderwanego od JAŹNI. JAŹŃ jest całą świetlistością
i jedyną czystą mądrością — jnana. Dwaj przyjaciele ułożyli
się do snu. Jeden z nich miał sen o długiej podróży
odbywanej wspólnie z drugim przyjacielem, w której przeżyli
dziwne przygody. Po przebudzeniu będąc pod wrażeniem snu
budzi towarzysza pytając, czy nie śnił czegoś podobnego?!
Przyjaciel zaprzeczył stwierdzając, że przecież sen nie może
przenieść się na innych. Tak samo jest z ajnani —
ignorantem, który przypisuje swoje złudne idee innym.
kriya yoga
|