Serwis poświęcony medytacji    Aktualności Sklep Kontakt

Yutang Lin

Przekroczyć próg wyzwolenia

 

Yutang Lin, Przekroczyć próg wyzwolenia
Tłumaczenie na język polski:  Magura Maciej Góralski
 

 

Spis Treści

5. Porównanie buddyzmu i chrześcijaństwa 

 

1. Wspólny wątek w buddyzmie i chrześcijaństwie 

Rzeczywistość absolutna jest nieskończona, niezależna, leży poza zwykłym ludzkim doświadczeniem i zrozumieniem. Wszystko dzieje się w rzeczywistości absolutnej. Istoty ludzkie cierpią gdyż straciły łączność z ową rzeczywistością absolutną. Powodem utraty jedności z nią są przeszkody, stworzone przez samych ludzi. Jeżeli będzie się postępować zgodnie ze wskazówkami zawartymi w duchowych objawieniach możliwe jest usunięcie owych przeszkód poprzez praktykę duchową. Rezultatem tego będzie osiągnięcie szczęśliwego pojednania z absolutną rzeczywistością. Powyższe uogólnienie wydaje się dobrze określać podstawowy wątek zarówno buddyzmu jak i chrześcijaństwa. 

W celu przekroczenia barier oddzielających ograniczone ludzkie bytowania od nieskończonej rzeczywistości absolutnej nauczyciele duchowi podali różne sposoby praktyki i działania, oparte na doświadczeniach duchowych objawień i przekazów. Owe nauki można podzielić na dwie podstawowe grupy: doświadczenia mistyczne oraz konceptualne zapisy tych doświadczeń. W buddyzmie doświadczenia mistyczne odgrywają ważną role na ścieżce Czan (Zen) oraz w tantrze (Wadżrajana). W chrześcijaństwie istnieje wiele relacji takich doświadczeń w żywotach świętych i Jezusa. Doświadczenia mistyczne leżą poza zakresem zwykłych porównań, dlatego nie będę czynił rozróżnień w tej sferze. 

W zakresie koncepcji i sformułowań intelektualnych teorie buddyjskie są zwykle oparte na jednym pojęciu uniwersalnym, to jest pojęciu Pustej Istoty (Siunjata) - czy też natury Buddy, która znajduje się we wszystkich istotach. Wprowadzenie takiego pojęcia unieważnia wszelkie inne, fragmentaryczne podziały pojęciowe. Podstawową funkcją tego fundamentalnego pojęcia jest usunięcie ograniczeń narzuconych przez koncepcję JA (immanentnie istniejącej duszy - zasady wiecznej jaźni jednostkowej), gdyż takowa koncepcja nie znajduje odnośnika w rzeczywistości, jest fikcyjna. Pojęcie pustki jest też wyłącznie przejściowym, pedagogicznym narzędziem, które nie desygnuje istniejącej niezależnie, niewyrażalnej rzeczywistości obiektywnej, absolutu. W taki to sposób nauki buddyjskie wykorzystują koncepcję pustki jako narzędzie oparte na zasadzie dualizmu przedmiotu i podmiotu, na rozróżnieniu pojmowanym konwencjonalnie, bez przyjmowania ekstremalnej pozycji eternalizmu czy nihilizmu. Co więcej, w naukach buddyzmu takie użycie narzędzi dualistycznych teorii nie jest koniecznością, jak widać w historiach nauczania mistrzów Czan lub tantrycznych guru Indii i Tybetu. 

W przeciwieństwie do buddyzmu, chrześcijańska teologia oparta jest na koncepcji istnienia BOGA, który jest rzeczywistością absolutną, bez względu na niewystarczającą referencyjność takiej koncepcji. Chociaż istnieją tu dwie szkoły teologów, utrzymujące odmienne poglądy, twierdzące iż wszechmocny Bóg istnieje "we wszystkim" lub istnieje "gdzieś tam", obie szkoły zgadzają się co do koncepcji określającej tego Boga jako rzeczywistość absolutną. Koncepcja teologiczna o Bogu istniejącym "we wszystkim" jest bliższa niedualistycznym naukom buddyzmu niż pogląd o Bogu "gdzieś TAM". Nie mnie jednak w odniesieniu do Boga jako Stworzyciela wszechświata zawarte jest istnienie dualizmu przedmiotu i podmiotu. Chociaż w naukach chrześcijańskich osiągnięcie związku z Bogiem określone jest jako wolne od rozróżnienia przedmiotu i podmiotu, nikt z nas, śmiertelników nie może się cieszyć tym tu na Ziemi, lecz może dostąpić tego jedynie po wstąpieniu do Nieba. Wobec tego słusznym będzie stwierdzenie iż nauki teologii chrześcijańskiej zostały sformułowane w oparciu o ścisłe rozróżnienie dwoistości przedmiotu i podmiotu. 

Opierając się na powyższych obserwacjach wydaje się iż podstawowe różnice między naukami teoretycznymi buddyzmu i chrześcijaństwa leżą w sposobie funkcjonowania fundamentalnych koncepcji obu religii na poziomie metajęzykowym. Podejście buddyjskie zwraca się ku używaniu teorii li tylko jako narzędzi naukowych, unikając jednocześnie stwarzania ontologicznych zobowiązań wśród wyznawców, uwalniając ich od dychtomii przedmiotu i podmiotu. Chrześcijaństwo zaś w swych teologiach opiera się na teorii istnienia Boga jako rzeczywistości absolutnej. Podejście buddyjskie jest spójne jeśli chodzi o przekroczenie dualizmu i niewyrażalność rzeczywistości absolutnej, podczas gdy nauki chrześcijańskie są dualistyczne na poziomie ziemskim, przekraczają ów dualizm jedynie w Niebie. 

Innym sposobem wyrażania podstawowych różnic pomiędzy naukami teoretycznymi buddyzmu i chrześcijaństwa polega na wskazaniu podstawowej różnicy w sposobie używania myślenia konceptualnego. Pierwszy pogląd uczy iż koncepcje, chociaż oparte na rozróżnieniu przedmiotu i podmiotu, mogą być użyte jako pełne znaczenie symbole czy odniesienia, wskazujące na rzeczywistość absolutna. Drugi pogląd mówi iż koncepcje, będąc narzędziami dualistycznymi, nie są adekwatne we wskazaniu rzeczywistości absolutnej, zaś jeśli traktuje się koncepcje i symbole dosłownie lub literalnie, mogą one stanowić przeszkodę w urzeczywistnianiu absolutu. Fundamentalne różnice opisane powyżej są łatwo postrzegalne przez filozofów i teologów, lecz wielu zwykłych ludzi uzna je za zbyt subtelne i niezrozumiałe. Dlaczego wiec trzeba je podkreślać? Pozwólmy sobie zbadać te różnice , po pierwsze z punktu widzenia funkcji religii jako systemów wyzwolenia czy zbawienia, po drugie zaś, w duchowych osiągnięciach, do których wiodą. 


2. Różnice w głównych funkcjach religii jako systemów zbawienia 

I - Jako Duchowe Schronienie. 
Istnienie wszechmogącego i doskonałego Pana, który jest zdolny i chętny do udzielenia łaski zbawiania jest bardzo zachęcające, uspokajające i łatwo pobudza ferwor religijnego uniesienia. W tradycji buddyjskiej istoty transcendentalne, Buddowie i Bodhisattowie są często czczeni w podobnym świetle przez wiernych, chociaż na poziomie filozoficznym taki pogląd jest kształtowany przez zrozumienie iż Buddowie i Bodhisattowie posiadają również bezjaźniową naturę Pustki, nie mają niezależnego, absolutu bytu. W jakiż więc sposób Buddowie, nie posiadający absolutnego bytu niezależnego, służyć mogą jako schronienie duchowe? Odpowiedź brzmi: nie tylko Buddowie, lecz wszystkie rzeczy nie mają bytu niezależnego i absolutnego. Gdy pojmie się tę prawdę, wtedy wszelkie smutki i zmartwienia pochodzące z poczucia JA znikają w wyniku stopniowej praktyki buddyjskiej oraz dzięki bezstronnej, pełnej współczucia służbie innym istotom. Mówiąc krótko, istnienie osoby Boga absolutnego wzbudza ferwor wiary religijnej i stanowi schronienie dla wiernych, podczas gdy brak istnienia absolutnego boga nauczany przez buddyzm, oznacza schronienie oparte na przebudzeniu i na zrozumieniu prawdy. W buddyzmie uznaje się iż istota ludzka może osiągnąć przebudzenie ku prawdzie bez uprzedniej znajomości nauk buddyjskich 

II - Jako źródło mocy i wsparcie. 
Gdy ktoś napotka w życiu cierpienie lub tragiczne zdarzenia wiara religijna jest w stanie pomóc mu w przejściu przez trudne doświadczenia i daje poczucie opieki, wsparcia i mocy. Trudno jest jednak pojąć dlaczego wszechmocny Bóg, który wyraża swą miłość do ludzkości, miał by dopuścić istnienie cierpienie i zła. 

Teologia może oferować wyjaśnienia o potrzebie istnienia wolnej woli, która umożliwia pełny wybór miłości bożej ponad wszystko inne, lub też o grzechu pierworodnym istoty stworzonej, która sprzeciwiła się stwórcy, albo o wszechmocy Boga, która wyraża się właśnie poprzez ofiarowanie swego syna na męki i cierpienia dla zbawienia świata. Dlaczego jednak nienarodzone dzieci maja ginąć w wyniku aborcji? Czy to tez jest wola boga? Czy takie dzieci maja wolną wolę? Dokąd wędrują po śmierci? Nie można się oprzeć refleksji na temat pochodzenia takich pytań. Czy są one rezultatem niekompletnego nauczania religijnego czy trudnościami wynikającymi z niedoskonałości teologicznych dogmatów. 

Z drugiej strony, zrozumienie relatywnej, uwarunkowanej natury wszystkich zjawisk może w rezultacie dać postawę pełną tolerancji i akceptacji oraz silne poczucie odpowiedzialności za siebie nawzajem, skoro nasze życia są zdeterminowane sposobem w jaki siebie traktujemy i jak postępujemy z naszym środowiskiem naturalnym, wliczając w to świat nadprzyrodzony. Przy takim podejściu siła i moc wynika ze zrozumienia faktów i ich akceptacji zaś wsparcie wynika z poczucia wspólnego losu i uniwersalnej odpowiedzialności. 

III - Bycie przewodnikiem życiowym. 
Wyłącznym celem życia chrześcijańskiego jest miłowanie Boga, przestrzeganie jego przykazań i spełnianie Jego zamiaru, którym jest zbawienie istot stworzonych, aby mogły brać udział w jego chwale, w życiu wiecznym w Niebie. Jeżeli ktoś przyjmuje te nauki bez wątpliwości, wtedy staje się wolny od egotycznego samolubstwa i ofiarowuje swe życie na służbę bożą i propagowanie Jego nauk. Tym sposobem możliwe jest przeżycie pięknego i szczęśliwego żywota w poczuciu powszechnej miłości, służby innym i poprawę sytuacji życiowej ludzi. Taka postawa sprawdza się dobrze w sytuacji pełnej wiary i podążania za bezbłędnymi naukami. Jednak w sytuacji bardziej skomplikowanej, gdzie nauki są niepełne lub nieprzekonywujące, przywódcy religijni przejawiają naganne zachowania a wierni ulegają wpływom zewnętrznym - wtedy system religijny nie może zapewnić zadawalającego przewodnictwa życiowego i traci wpływ na rzeczywistość. Chociaż w buddyzmie również istnieją zasady zachowania, których należy przestrzegać, uważa się je wyłącznie za pomocne środki, ukierunkowujące nasze życie ku Wyzwoleniu. Nauka fundamentalna wskazuje na konieczność zrozumienia pustki jako natury rzeczywistości, zamiast kierować praktykujących ku jakimś celom czy zadaniu. Polega się tu przede wszystkim na zrozumieniu sposobu w jaki rzeczy istnieją a nie na jakimś autorytecie. Skoro świat jest tak zmienny, tylko poleganie na naukach o pustej naturze zjawisk, wolności od przywiązań, tolerancji, współczuciu i mądrości, może zapewnić elastyczne i przekonywujące przewodnictwo na życiowej ścieżce. 

IV - Kultywowanie rozwoju duchowego. 
Celem chrześcijaństwa jest udział w Bożej chwale, w związku z Bogiem w niebie. Wobec tego duchowy rozwój chrześcijan mierzy się ich miłością do Boga, służbą Bogu i dzieleniem się miłością Bożą którą otrzymują. Innymi słowy, rozwój można zmierzyć przez głębię miłości powszechnej i pełnej miłosierdzia służby bliźnim. Na ziemi nie ma żadnych ograniczeń dla tak pojmowanego duchowego rozwoju chrześcijan. Niemniej jednak fundamentalna postawa chrześcijańska zawsze jest ograniczona poprzez poczucie bycia niedoskonałym, grzesznym stworzeniem potrzebującym przywództwa i uświęcającej łaski swego stwórcy. Tego rodzaju postawa może niepotrzebnie ogranicza pełny rozwój potencjału własnego, spowodowany rozkwitem niezależności, stymulującej najlepsze osiągnięcia duchowe jednostki. 

Celem buddyzmu jest wyzwolenie wszystkich istot czujących poprzez pełen i harmonijny rozwój mądrości i współczucia. Dlatego też buddyjski rozwój duchowy mierzy się aktywnościami mądrości i współczucia w życiu. Obiektywnie rzecz biorąc takie podejście może wydawać się zbyt abstrakcyjne. Jakkolwiek, buddysta może doświadczać wewnętrznego pokoju i współczucia, które wynikają z praktykowania wolności od przywiązań i nieegoistycznej służby innym. Buddyści również polegają na przewodnictwie, udzielanym przez Buddów i mistrzów Dharmy. Lecz żaden z nauczycieli nie jest w stanie narzucić komuś absolutnej dominacji, jeżli poprawnie rozumie się nauczanie o pustce jako naturze rzeczywistości. W słynnej i szeroko recytowanej sutrze buddyjskiej Wadżraczedhika (sutra Diamentowa), powiedziane jest że nauki są tylko jak trawa której zadaniem jest przewiezienie pasażerów na drugą stronę rzeki. Po przekroczeniu jej tratwa nie może być dla nikogo ciężarem. Jasne więc iż ścieżka buddyjska w pełni kultywuje nieograniczony rozwój duchowy. 


3. Różnica w najwyższym osiągnięciu duchowym obu tradycji. 

Celem chrześcijaństwa jest powrót do Stwórcy, zjednoczenie się z najwyższą rzeczywistością. Taki związek jest poza czasem, przekracza całkowicie ziemskie szczęście. Naucza się iż taki związek leży poza rozróżnieniami przedmiotu i podmiotu, chociaż niektórzy teologowie uważają że niemożliwe logiczne jest przekroczenie podstawowej różnicy i przepaści dzielącej Stwórcę i jego stworzenie. Jakże wobec tego może dusza, prowadzona na ścieżce duchowej poprzez życie, oparte na wierze w takie nieprzekraczalne oddzielenie Stwórcy i stworzenia, osiągnąć zupełne przeciwstawieństwo tej wiary, wstępując do Nieba? Co więcej, jeżeli istnieją różne religie , wszystkie oparte na duchowym objawieniu, linii przekazu i roszczeniu jedynej słusznej i prawdziwej łączności ze Stwórcą, kto może zdecydować jaka jest naprawdę natura Stworzyciela, czy jest on jeden czy ma różne aspekty w różnych religiach? Świadomość istnienia jednego z tych problemów rzuca cień wątpliwości jeśli chodzi o możliwość zjednoczenia się z rzeczywistością absolutną. 

Podejście buddyjskie uniknęło wszystkich tych trudności. Budda nie upiera się że jest stwórcą czegokolwiek. Jest On po prostu istotą czującą, która przebudziła się ku prawdzie dotyczącej relatywnej, konwencjonalnej natury wszystkich zjawisk. Jeżeli ktoś żyje i postrzega świat w zgodzie z prawdą, może zostać wyzwolony od przywiązań i ma moc przekroczenia cierpienia. Powstaje w nim wielkie współczucie, wynikające z empatii i miłości do wszystkich istot czujących. W rezultacie życie istoty oświeconej poświęcone jest uzyskaniu ścieżki ku Wyzwoleniu, będącej żywotem w świetle prawdy absolutnej. Naturalnie i spontanicznie mogą rozwinąć się ponadzmysłowe, nadzwyczajne zdolności, jako rezultat życia w zgodności z prawdą uniwersalną. Nie mniej jednak, podejście buddyjskie zawsze podkreśla ważność rozwijania mądrości i współczucia oraz nieprzywiązanie do rezultatów rozwoju duchowego. Takie podejście kompleksowe, oparte na braku przywiązań, nawet podkreślające ograniczoną, pedagogiczną jedynie wartość swych dogmatów, współbrzmi dobrze z celem, którym jest osiągnięcie wyzwolenia i urzeczywistnienie niedwoistej, absolutnej rzeczywistości. 

Podsumowując, zarówno buddyzm jaki i chrześcijaństwo za swój cel maja zjednoczenie z najwyższą rzeczywistością, która znajduje się poza dualizmem przedmiotu i podmiotu. Nauczanie buddyjskie rozważa możliwość niezależnego przebudzenia duchowego a także przeszkody jakie mogą powstać w wyniku przywiązania do werbalizacji nauk. Wobec tego, jeżeli nauki buddyjskie są właściwie rozumiane, możliwe będzie uniknięcie skrajnej pozycji opartej na dualistycznym podejściu do rzeczywistości. Nauczanie chrześcijańskie skupia się wokół pojęcia Boga absolutnego, stworzyciela wszystkiego oraz Jezusa, Boga wcielonego - jedynego zbawiciela. Zgodnie z tym chrześcijanin może być zbawiony jedynie poprzez całkowita wiarę w Boga i zupełne poleganie na nim. W rezultacie tego naucza się iż zjednoczenie z niedualną rzeczywistością ostateczną jest osiągalne poprzez wiarę w podstawowe rozdwojenie (dualizm).

 

następna strona          

 

 powrót do góry strony

 powrót do STRONY GŁÓWNEJ

powrót do działu