Czym jest nasz umysł i jak możemy go świadomie używać?
Jak sprawić, by działał bardziej efektywnie i sprawnie oraz by
był nam bardziej posłuszny?
Poprzez zainteresowanie się funkcjonowaniem swojego umysłu
możemy
1) osiągnąć zarówno pewne efekty terapeutyczne,
2) możemy
odkryć bardziej pełną i klarowną świadomość, czy też
3) możemy
istotnie poprawić sprawność swojego funkcjonowania w życiu
codziennym.
Znany badacz możliwości ludzkiego umysłu - neurolog,
psychoterapeuta i pedagog, Georgij Łozanow - zauważył, że poprzez
zharmonizowanie u swoich studentów prawej i lewej półkuli (odpowiednią metodą
relaksacji) można było kilkakrotnie zwiększyć tempo
zapamiętywanego materiału (zarówno języków obcych, jak i
przedmiotów ścisłych), a także osiągać istotny efekt poprawy ich
stanu emocjonalnego.
Zapamiętywanie do kilkuset słówek dziennie metodą Łozanowa było
całkowicie bezpieczne, i dopiero po
przekroczeniu około 1000 nowych słów dziennie, studenci
odczuwali efekty przeciążenia układu nerwowego.
Metoda Łozanowa (sugestopedia, dająca podwaliny
SuperLearningu), metoda kontroli umysłu Silvy, NLP
(neurolingwistyczne programowanie), czy różne metody relaksacji,
jak np. relaksacja i medytacja autogenna
Schultza, to przykłady metod i szkół pozwalających lepiej poznać
ukryte i naturalne możliwości ludzkiego umysłu.
Poszukiwanie praktycznych metod panowania nad swoim umysłem
i
twórczego wykorzystywania jego potencjału może mieć zatem
wymiar:
terapeutyczny (poprawa komunikacji miedzy ciałem, emocjami i
umysłem),
egzystencjalny (większe poczucie sensu życia i bardziej
wyraziste doznawanie rzeczywistości),
duchowy (poczucie dotarcia do głębszych obszarów psychiki i
świadomości) oraz
praktyczny (poprawa jakości
codziennego funkcjonowania i skuteczności w realizacji zadań).
Jeśli chodzi o praktyczny aspekt metod poszerzających możliwości
umysłu, to możemy tutaj mówić także o kilku aspektach:
intelektualny/poprawa pamięci - pogłębienie skupienia i
zrównoważenie półkul mózgowych zwiększa zdolność zapamiętywania,
ponieważ informacje dostają się głębiej do podświadomości, a
także podczas przypominania sobie możemy mieć dostęp do głębiej
ukrytych informacji;
intelektualny/twórczy - umysł, który sprawnie posługuje się
zarówno logiką, jak i wyobraźnią jest bardziej twórczy i widzi
sprawy wieloaspektowo. Jest bardziej otwarty na nowe
rozwiązania, a pogłębienie skupienia zwiększa przenikliwość
myślenia;
motywacyjny - dotarcie do podświadomości umożliwia
zwiększenie pozytywnych emocji na punkcie dążenia do celu i
wyzwolenie dodatkowej energii i motywacji;
wiara w siebie i jasność celów życiowych - poprawienie
komunikacji pomiędzy ciałem, emocjami i umysłem owocuje bardziej
spójną i stabilna osobowością, a w efekcie tego większą wiarą w
swoje możliwości i jasnością co do tego, o co nam w życiu
chodzi.
Warto w tym momencie zadać pytanie:
jakimi metodami można zatem zwiększać możliwości ludzkiego
umysłu?
Niewątpliwie istniej wiele mniej lub bardziej znanych metod.
Po pierwsze mamy różne bardziej "zachodnie" techniki pracy z
umysłem, jak wspomniane:
NLP (programowanie neurolingwistyczne, ang. neuro-linguistic
programming), czy np. Silva Mind Control (metoda kontroli umysłu Silvy).
Są to przykłady interesowania się sposobami działania ludzkiego
umysłu w celu zwielokrotniania ludzkich możliwości w kierunku
efektów praktycznych.
Po drugie mamy także sprawdzone już przez stulecia metody
bardziej "wschodnie" - jak np.: joga, zen, tantra,
qigong, joga taoistyczna i inne.
Po trzecie najróżniejsze techniki relaksacji,
medytacji dające zazwyczaj szereg pozytywnych efektów
poszerzenia możliwości umysłu.
Gdybyśmy bardziej
wnikliwie prześledzili historię Europy i świata, to
odkrylibyśmy, że większość wybitnych postaci potrafiła w sposób
bardziej wszechstronny i bardziej pełny
posługiwać się swoim
umysłem. Potrafili oni zazwyczaj łączyć rozwój
logiczny z rozwojem wyobraźni i wewnętrznej głębi.
Np. osoba taka jak Newton kojarzy nam się głównie z
mechanicznym modelem świata w fizyce (prawa Newtona) i logicznym
podejściem do rzeczywistości.
Jednak sam
Isaac Newton mocno interesował
się także pozalogicznym i intuicyjnym postrzeganiem rzeczywistości;
rozwijał on
swoje umiejętności intuicyjne m.in. poprzez zagłębianie się w
symboliczne znaczenie Księgi Apokalipsy św. Jana. Ponadto
pojęcie siły (mierzonej w
Newtonach), które stanowi istotny element klasycznej fizyki,
zaczerpnął Newton z ezoterycznych nauk o sile sympatycznej,
która działa w całym kosmosie.
Podobnie bardzo holistyczne podejście do rzeczywistości mieli np.
Platon, Plotyn czy Pitagoras.
Głębokim mistykiem był też np. znany matematyk i badacz
mechaniki płynów Blaise Pascal.
Pitagoras (i jego uczniowie Pitagorejczycy) znani są nie tylko z
odkrycia słynnego twierdzenia Pitagorasa o kątach w trójkącie,
ale także z wielu odkryć na polu architektury, czy muzykologii.
Ciekawostką jest to, że Pitagorejczycy traktowali swoje
intensywne studia nad matematyką i geometrią
z bardzo silną motywacją duchową - uważali oni, że matematyka oczyszcza
duszę;
była zatem ona dla nich jakąś formą kontemplacji i rozwijania
skupienia.
W zasadzie takie stosunkowo pełne (całościowe, integralne) podejście do poznania i
ludzkiego rozwoju widoczne było u większości naukowców - aż do
okresu pozytywizmu (połowa XIX w.).
Wiarę w przesadny i zbyt jednostronny kult logiki zapoczątkował
w jakimś sensie w Europie dopiero (w wieku
XIX) August Comte (Izydor Maria August Franciszek Ksawery Comte
ur. 1798), pisząc Kurs filozofii pozytywnej.
Comte nadmiernie faworyzował nauki biologiczne i poznanie
zewnętrzne, wobec takich dziedzin, jak np. psychologia, czy np.
teologia (by nie powiedzieć już "medytacja", o której raczej nie
słyszał) i potrzeb wewnętrznych człowieka.
Sam autor
pod koniec życia zwariował (został zamknięty i leczony w
zakładzie psychiatrycznym), ale jego redukcjonistyczne podejście
do ludzkiego poznania oddziałało w świecie Zachodu dosyć mocno
(praktycznie dominowało do lat 70 XX wieku).
Podobne idee (traktowanie wymiaru sensorycznego, jako jedynie
istniejącej rzeczywistości, z nadmiernym
pomijaniem znaczenia wewnętrznego świata człowieka) kontynuowali
w jakimś stopniu m.in. Emile Littre, John Stuart Mill, Koło
Wiedeńskie i cała metodologia neopozytywistyczna.
Chodzi jednak o to, że każdy człowiek dla odczuwania w swoim
życiu wartości,
piękna,
głębi i sensu
życia potrzebuje w równym stopniu uświadamiać sobie
świat zewnętrzny, jak i swój świat wewnętrzny.
Jest takie słynne stwierdzenie w Nowym Testamencie: "Królestwo
Niebieskie jest w Nas".
Oznacza to m.in., że jeżeli będziemy jedynie tylko i wyłącznie
zaaferowani zewnętrznym światem, jeżeli będziemy
zewnątrz-sterowni, jeżeli
zapomnimy o swoim osobistym potencjale, o swojej wewnętrznej
obecności i harmonii, to nigdy nie odkryjemy prawdziwego
szczęścia, wolności i pełni.
Wewnętrzna harmonia, przejrzystość i jasność naszej świadomości
to cechy głębokiego wymiaru naszej psychiki, które są nam tak
samo potrzebne jak odpowiednia temperatura, ubiór i pożywienie.
Sprawne funkcjonowanie w świecie
zewnętrznym wymaga popracowania także nad swoim
światem wewnętrznym. Sukcesy
i harmonia na zewnątrz (w naszym życiu codziennym) są rezultatem
jasności i harmonii, które panują w naszym wnętrzu.
Podobnie też: chaos i zniszczenie wyrażane na zewnątrz, najpierw
mają swoje źródło w autoagresji i
niszczycielskich skłonnościach wewnątrz nas samych.
Podobnie, jak wskazana jest równowaga pomiędzy tym, co na
zewnątrz i tym, co wewnątrz,
tak też pozytywnie i rozwojowo wpływa na nas
utrzymywanie równowagi pomiędzy
naszą logiką i wyobraźnią.
Ludzka ludzka logika jest wartościowa, o ile
dopełniona jest wyobraźnią i rozwojem
osobowości. Logika odarta z wyobraźni jest zbyt płaska i jałowa
(mało produktywna i twórcza - niekoniecznie sprowadza pozytywne
rezultaty),
a odarta z wewnętrznego rozwoju moralnego - bywa wręcz niebezpieczna.
Z drugiej strony możemy powiedzieć wiele dobrego o współpracy
logiki i wyobraźni
- współczesne badania nad mózgiem i praktyczne
eksperymenty edukacyjne pokazują, że umysł integrujący logiką z
wyobraźnią funkcjonuje znacznie bardziej efektywnie,
sprawnie, przenikliwie i twórczo.
Także ludzki mózg działa wydajniej wtedy, gdy zsynchronizowana jest
jego lewa (logiczna) półkula z półkulą
prawą (związana z wyobraźnią i intuicją).
Zdecydowana większość osób (jeśli nie wszyscy), które w sposób
pełniejszy odkryły i realizowały swój potencjał, osiągała to
poprzez równowagę pomiędzy logiczną (lewą) i artystyczną
(prawą) półkulą mózgu. Dzięki temu osoby te podchodziły do
życia, umysłu i swoich możliwości w sposób
bardziej całościowy i wszechstronny.
W praktyce nigdy nie odbieramy rzeczywistości jedynie
mechanicznie i jedynie logicznie.
Odczuwamy np. szereg potrzeb psychologicznych, których
zaspokojenie - lub jego brak - ma bardzo istotny wpływ na jakość
naszego życia.
Możemy np. odczuwać potrzebę akceptacji, potrzebę życzliwości i
ciepła, potrzebę uznania, potrzebę bycia rozumianym itd.
Gdy ktoś obdarza nas ciepłem czy akceptacją, to dotyczy to
bardzo istotnie cech naszego świata wewnętrznego. Zdolność do
obdarzania kogoś akceptacją i życzliwością wynika przecież z
cech wewnętrznych, np. z czyjejś dojrzałości emocjonalnej.
Ma to związek z opisanym tutaj spojrzeniem na umysł i osobowość
człowieka, w którym funkcje logiczna i artystyczna nawzajem
dopełniają się. Nadmiernie skupienie się na logice może nieco
zubażać w praktyce funkcje emocjonalne.
Potrzeba głębszego spojrzenia na umysł człowieka widoczna jest
także w najbardziej klasycznych nurtach psychologii.
Freud
porównał działanie ludzkiego umysłu do góry lodowej. Widząc na
morzu płynąca górę lodową widzimy w istocie jedynie mały jej
fragment. Zdecydowana większość masy góry lodowej to część
zanurzona w wodzie, my zaś widzimy jedynie jej wierzchołek.
Podobnie rzecz ma się z naszym umysłem – świadoma
(racjonalna i logiczna) część umysłu
przypomina jedynie wierzchołek góry lodowej (mały fragment umysłu), zaś
podświadomość to przeważająca i niezwykle istotna składowa
(niczym zanurzona i niewidoczna od razu część płynącej góry).
Także bardzo ciekawe światło na funkcjonowanie i możliwości
człowieka rzucają badania wybitnego amerykańskiego psychologa
Daniela Golemana. Goleman przez ponad dwadzieścia lat badał losy
najbardziej wybitnych studentów Uniwersytetu Harvarda (uczelnia
uważana powszechnie za szczególnie prestiżową i pożądaną w
rozwoju błyskotliwej kariery zawodowej).
Dzięki temu odkrył bardzo istotną zależność pomiędzy potencjałem
umysłu człowieka, emocjami oraz kształtowaniem się jego kariery
zawodowej i drogi życiowej.
Wyniki tych wieloletnich badań (prowadzonych zgodnie z
obowiązującą procedurą badań statystycznych) najogólniej mówią o
tym, że iloraz inteligencji IQ nie jest jedynym i decydującym
czynnikiem kształtowania się drogi życiowej i kariery zawodowej
danego człowieka.
Niemniej istotny, a w praktyce chyba ważniejszy, jest
poziom
jego inteligencji emocjonalnej.
Bardzo wielu najwybitniejszych studentów, mających szczególnie
wysoki poziom ilorazu inteligencji IQ, nie dawało sobie rady w
życiu zawodowym, podczas gdy wielu „średniaków” radziło sobie
znakomicie. Okazało się zatem, że niezależnie od racjonalnego i
logicznego intelektu, umiejętność radzenia sobie z emocjami oraz ze stresem i
sytuacjami trudnymi była czynnikiem jeszcze istotniejszym.
Badania Golemana są niezwykle odkrywcze i przełomowe zarówno w
obszarze współczesnej edukacji, jak i w spojrzeniu na możliwości
człowieka. Nie należy się więc dziwić, że bardzo wiele liczących
się firm i korporacji, postanowiło poddać swoich pracowników
różnym treningom rozwijania inteligencji emocjonalnej.
Przyjrzyjmy się na koniec
głównym
mechanizmom zwiększającym twórczy potencjał i kreatywność
ludzkiego umysłu.
Weźmy tutaj pod uwagę dwie wcześniej wspomniane metody:
Sugestopiedia Łozanowa (podwaliny pod SuperLearning -
Super Nauczanie) oraz
Metoda Kontroli Umysłu Silvy (Silva Mind Control).
Kluczem do obu tych metod jest relaksacja.
Łozanow zwrócił uwagę,
że relaksacja pozwala zrównoważyć aktywność półkuli logicznej z
artystyczną, a poprzez to znacznie zwiększyć możliwości umysłu.
Jose Silva natomiast zainteresował się rytmami pracy mózgu i odkrył, że
gdy poprzez relaks spowalniał rytm aktywności mózgowej swoich
dzieci - ich wyniki edukacyjne poprawiły się rewelacyjnie.
Opracował wówczas metodę, gdzie poprzez relaksację i pracę
wyobraźni (wizualizacje) dochodzimy do coraz bardziej
efektywnego, kreatywnego i twórczego wykorzystania umysłu.
Tak wiec obie te metody bazują na relaksacji, na odprężeniu
mięśni, uspokojeniu oddechu, zharmonizowaniu emocji i
pewnym
wyciszeniu umysłu.
Badania Łozanowa są o tyle dodatkowo interesujące, że część
ludzi uważa, że by móc rozwijać swój wewnętrzny potencjał
niezbędna jest zdolność wizualizowania (a ktoś nie ma takiej
zdolności).
Jednak w metodzie Łozanowa nie występowało zasadniczo
wizualizowanie. Wystarczyła relaksacja - rytmiczny i spokojny
oddech.
Studenci mieli tutaj najpierw czytane pozytywne sugestie (pozytywne afirmacje),
a potem wsłuchiwali się w odprężającą
powolna muzykę (w tym przypadku była to muzyka barokowa) i dostrajali rytm swojego oddechu do rytmu muzyki, który był
powolny (largo - około 60 uderzeń na minutę).
Materiał do nauki podawany był rytmicznie, na każdej fazie
zatrzymania oddechu (krótkie zatrzymanie oddechu na np. 2 lub 4
bity muzyczne).
Pozwalało to studentom zarówno szybciej nauczyć się matematyki, biologii,
czy też kilkuset słówek języka obcego dziennie.
W metodzie Silvy natomiast wykorzystuje się stan wyciszenia
umysłu, który możemy osiągnąć poprzez np. metodę wizualizacji,
czy odliczania wstecznego.
Jednak kluczem w tej metodzie jest nauczenia się odczuwania
stanu umysłu, który działa na wolniejszym rytmie fal mózgowych
(wyciszony, zrelaksowany stan umysłu alfa - 10 Hz, w
odróżnieniu od pobudzonego stanu umysłu beta o częstotliwości
około 20 Hz).
Ponieważ ten zrelaksowany stan umysłu ma częstotliwość nazywaną
w neurologii (EEG) alfa, więc odpowiadający mu stan relaksu
nazwano stanem alfa.
W tym stanie alfa umysł jest bardziej wyciszony, a ciało
zrelaksowane (puszczamy napięcia i blokady
w mięśniach, co harmonizuje nas emocjonalnie), jednak świadomość
i przytomność umysłu są zwiększone.
Jest tak dlatego, że w stanie odprężenia jesteśmy w mniejszym
stopniu zaaferowani zagrożeniem z zewnątrz, dzięki czemu
jesteśmy w stanie bardziej skupić się na swojej świadomości.
A zatem, w oparciu o obserwacje na swoich własnych dzieciach, po
kolejnych latach obserwacji zjawiska, Silva zaproponował metodę
polegającą na:
1) rozpoznaniu co to jest zrelaksowany stan umysłu, w którym nie
czujemy się zagrożeni, a potencjał twórczy umysłu i pamięć
zwiększają się,
2) nauczeniu się przebywania w tym stanie podczas codziennych
aktywności,
3) nauczeniu się przywoływania tego zrelaksowanego stanu umysłu
w sytuacjach, w których szczególnie go potrzebujemy (np. podczas
egzaminu, podczas rozmowy kwalifikacyjnej, podczas wygłaszania
przemówienia, czy w innej istotnej dla nas sytuacji).
Oczywiście sama metoda Silvy zawiera szereg najróżniejszych
szczegółów, jak np. jego metoda diagnozowania na odległość. Z
tego też powodu niekiedy zarzucano temu systemowi, że jest zbyt
ezoteryczny.
Ale sednem tej metody, podobnie jak w badaniach Łozanowa, jest
stan relaksu.
Uczymy się doświadczać twórczego, zrelaksowanego stanu umysłu, a
następnie uczy się go wykorzystywać w rożnych sytuacjach - np.
wtedy gdy potrzebujemy lepszego skupienia, lepszej pamięci, gdy
chcemy być bardziej kreatywni, lub gdy chcemy przezwyciężyć
swoje problemy emocjonalne, oparte na nawykach reagowania paniką
lub lękiem.
Tak wiec widzimy, że poprzez praktyczne wykorzystywanie stanu
relaksu możemy zarówno
1)zmniejszyć poziom życiowego stresu i
spowolnić proces życiowego wypalania się, jak i
2) możemy osiągać
wiele najróżniejszych praktycznych i przydatnych w życiu
rezultatów.
Warto zapytać się na koniec, czy takie zwiększanie możliwości
umysłu jest bezpieczne?
Możemy np. przeczytać opinie na stronach anty-sektowych, że
metoda Silvy jest niebezpieczną formą okultyzmu (lub coś w tym
rodzaju).
Sprawa wygląda w ten sposób: wszyscy potrzebujemy pracy nad
sobą, potrzebujemy nauczyć się bardziej słuchać siebie, swojego
wnętrza, potrzebujemy bardziej zintegrować ciało i umysł,
potrzebujemy zintegrować logikę i wyobraźnię, potrzebujemy
rozwijać swoją inteligencję emocjonalną.
Kluczem natomiast do bezpiecznego używania twórczych metod
rozwijania kreatywności umysłu jest utrzymywania dobrej
komunikacji pomiędzy umysłem
i emocjami, czy - ujmując to
szerzej - pomiędzy ciałem, psychiką, umysłem i duchowością.
Rozwijając wewnętrzny wymiar naszego
skupienia powinniśmy łączyć to z rozwojem swojej
życzliwości wobec życia i
innych ludzi. Dzięki temu ten nasz wzrastający potencjał umysłu
nie będzie miał cech niszczących, a głównie rozwojowe i
konstruktywne.
Rozwijanie jednoczesne umysłu i emocji (inteligencji
emocjonalnej) prowadzi nas w kierunku coraz większej dojrzałości
życiowej i harmonii.
Jeżeli dodatkowo nauczymy się doświadczać medytacji jako
narastającej wewnętrznej obecności i świetlistości, to tym
lepiej.
Rafał Seremet